Perspektyw ożywienia na rynku stali ciągle nie widać

wywiad „Parkietu” Z Robertem Wojdyną, prezesem Konsorcjum Stali oraz PUDS

Publikacja: 01.06.2009 08:19

Perspektyw ożywienia na rynku stali ciągle nie widać

Foto: Archiwum

[b]Wiosną spodziewane było ożywienie w branży hutniczej. Tymczasem z danych publikowanych przez Polską Unię Dystrybutorów Stali wynika, że ceny wyrobów dramatycznie spadają.[/b]

Ceny prętów żebrowanych odbiły w ostatnich tygodniach, ale to nie jest otwarcie, jakiego byśmy sobie życzyli. Niestety, zapotrzebowanie na stal jest wciąż bardzo mizerne. Klienci nie kupują jej, bo mają problem z pozyskaniem finansowania od banków. W budownictwie mieszkaniowym mamy z tego powodu totalną zapaść. Co gorsza, wciąż nie ruszają inwestycje infrastrukturalne, które miały rozruszać gospodarkę.

[b]To przekłada się na wyniki Konsorcjum Stali. W I kwartale spółka poniosła ponad 1 mln zł straty netto. W analogicznym okresie 2008 roku mieliście 3,7 mln zł zysku i to działając bez Bodeko, które zostało wchłonięte latem. Czy II kwartał zakończycie na plusie?[/b]

Przyznam, że teraz oscylujemy na poziomie „zero plus” i naprawdę ostrożnie podchodzę do II kwartału. Co z tego, że mamy wypełniony portfel zamówień, skoro te projekty nie mogą się rozpocząć, ponieważ inwestorzy nie mogą dostać kredytów?Łapiemy dosłownie każdą okazję, by funkcjonować na rynku. Tym bardziej cieszy nas, że zdobyliśmy kontrakty na dostawy stali na potrzeby budowy wszystkich czterech stadionów na mistrzostwa piłkarskie Euro 2012. Konkurentów było wielu, ale to duże przedsięwzięcie do udźwignięcia pod względem finansowym, poza tym trzeba dysponować dużymi mocami wytwórczymi. Mamy cztery zakłady produkcji zbrojeń budowlanych i tym wygraliśmy.

[b]Bardziej od prestiżowego, inwestorów interesuje, jaki będzie finansowy wymiar tych kontraktów. Znamy jedynie ich wartość – to 50 mln zł – ale jaka jest ich rentowność?[/b]

Nie mogę ujawniać szczegółów umów, ale nie po to je zawarliśmy, żeby na nich stracić.

[b]Czy w związku ze złą sytuacją w branży planujecie jakieś działania „antykryzysowe”? Zamierzacie zmniejszać zatrudnienie czy skalę szacowanych na kilkadziesiąt milionów złotych inwestycji? Mieliście budować duże centra z magazynami i centrami serwisowymi.[/b]

Zatrudnienie zmniejszyło się już pod koniec ubiegłego roku o około 50 osób, nie tyle z powodu kryzysu, co połączenia z Bodeko. W tej chwili mamy około 350 pracowników. Nie planujemy kolejnych zwolnień, ale wszędzie tam, gdzie się da, korzystamy z outsourcingu.Co do inwestycji, to znów – nie kryzys je ograniczył, tylko biurokracja. W Krakowie, gdzie chcemy postawić oddział za kilkanaście milionów złotych, już półtora roku czekamy na pozwolenie na budowę. Do tej pory nie kupiliśmy gruntu pod oddział w Gdańsku, bo czekamy na stanowisko podmiotów uprawnionych do pierwokupu. Każdy z nich ma 3–6 miesięcy na podjęcie decyzji. To kolejno Skarb Państwa, miasto i port. Jesteśmy już na etapie portu.Zmieniliśmy więc strategię i tworzymy biura handlowe zamiast placówek z magazynami. To tańsze i skuteczne.

[b]Za 13,9 mln zł kupiliście 8,4 proc. własnych walorów w celach inwestycyjnych. W jaki sposób zamierzacie je wykorzystać, są jakieś konkretne projekty?[/b]

W tej chwili nie ma. Trzeba szanować gotówkę. Można powiedzieć, że wyceny firm są niskie, jednak z drugiej strony spółki mają duże problemy i nie chcemy ich brać na siebie. Przejmiemy Polcynk, uporządkujemy firmę i później będziemy się zastanawiać nad ekspansją.

[b]Na zakup Polcynku za maksymalnie 12 mln zł WZA zgodziło się w marcu. Czemu finalizacja trwa tyle czasu, choć to firma powiązana z menedżerami Konsorcjum?[/b]

Nastąpi to w drugim półroczu, żeby nie powodować teraz zamieszania w firmie. Prace nad fuzją z Bodeko jeszcze się nie zakończyły, wdrażamy wspólny program informatyczny, przez co nie mogliśmy wcześniej opublikować sprawozdania za 2008 rok.

[b]Raport roczny ukaże się dopiero 10 czerwca. Czy KNF groziła spółce już palcem? Za spóźnienie grozi do 1 mln zł kary.[/b]

Wymieniamy korespondencję. Na razie nie ma żadnych decyzji ze strony urzędu.

[b]Wróćmy do wyników finansowych. W związku z przejęciem Bodeko od III kwartału 2008 roku Wasze wyniki są obciążane kosztami amortyzacji dodatniej wartości firmy. Co kwartał to około 1 mln zł. Jak długo jeszcze?[/b]

Na najbliższym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy zapadnie decyzja o wprowadzeniu Międzynarodowych Standardów Rachunkowości i transakcja nie będzie już inaczej prezentowana. MSR-y będą wdrażane od drugiej połowy bieżącego roku.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku