Przychody ze sprzedaży udziałów w różnych spółkach miały przynieść PKP w tym roku 550 mln zł. Wyniosą maksymalnie 200 – 210 mln zł. I to tylko wtedy, jeżeli uda się zakończyć negocjacje w sprawie nabycia przez Bombardiera akcji w ZWUS Bombardier Transportation. Trwają one od 2005 roku. Posiadany przez PKP pakiet 60 proc. walorów jest wyceniany na około 190 mln zł.
Jak mówi Michał Wrzosek, rzecznik PKP, trwają również negocjacje w sprawie sprzedaży 19 proc. akcji Rail Engineering i 2,5 proc. papierów GTS Energis. Mają zostać sfinalizowane do końca tego roku. Sprzedaż obu pakietów może przynieść, jak szacują eksperci, ok. 25 – 30 mln zł.Jeszcze w tym roku władze PKP planują sprzedać udziały w 14 firmach o łącznej wartości nominalnej ponad 2 mln zł. Dysponują pakietami do kilku procent walorów. Spółka matka grupy ma w swoim portfelu akcje ponad 73 przedsiębiorstw. Do 2013 roku, jak zakłada rządowa strategia dla kolei, ich sprzedaż ma przynieść PKP ok. 190 mln zł.
Jeszcze w tym roku mają zostać wybrani doradcy prywatyzacyjni dla Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury, Polskich Kolei Linowych i Szpitala Uzdrowiskowego w Ciechocinku. Później, niż przewidywano, na giełdę trafi PKP InterCity. Debiutu nie będzie w tym roku. Ministerstwo Transportu zapowiada, że akcje zostaną upublicznione dopiero w 2010 roku. Planowane wpływy z emisji miały wynieść 400 mln zł.
PKP wyprzedaje majątek po to, by spłacić długi. W tym roku na obsługę kredytów potrzebuje 1,5 mld zł. Zobowiązania ureguluje, m.in. zaciągając kolejne. Planuje emisję obligacji o wartości 650 mln zł.