– Jest za wcześnie, by mówić o szczegółach ewentualnej emisji – mówi nam Zbigniew Zuzelski, od dwóch tygodni kierujący spółką.
[srodtytul]Kupno Śrubeksu szybsze i bezpieczniejsze od IPO[/srodtytul]
Nowym właścicielem ponad 97 proc. akcji Śrubeksu jest cypryjska firma Doradus, należąca do Sanjaya Kantarii, hinduskiego biznesmena mieszkającego w Wielkiej Brytanii. Zrealizowane pod koniec 2009 r. przejęcie Śrubeksu miało na celu wprowadzenie na giełdę deweloperskiego biznesu inwestora, skupionego do tej pory w gdańskiej spółce CF Plus.
– Zdecydowaliśmy się na wejście na giełdę, przejmując Śrubex, by przyspieszyć i uprościć proces upublicznienia. Koszty, które ponieśliśmy, są porównywalne z tymi, które wiązałyby się z debiutem giełdowym. Liczymy również, że nowe emisje, które planujemy, gdy będziemy już na giełdzie, będą cieszyć się większym zainteresowaniem inwestorów niż w przypadku pierwotnej emisji towarzyszącej wejściu na parkiet – wyjaśnia Zuzelski.
Tuż po zmianie właściciela giełdowa spółka kupiła od swojego nowego głównego udziałowca wspomnianą firmę CF Plus, płacąc 49,8 mln zł. – Przejęta firma posiada dziewięć spółek celowych, do których należą m.in. nieruchomości w Trójmieście, Kołobrzegu i Łodzi. Realizowane przez nie projekty są na różnych etapach rozwoju – wyjaśnia Zuzelski.