Wynik netto deweloperskiej grupy w 2012 r. może przekroczyć 30 mln zł – wynika z wypowiedzi Artura Ceglarza, wiceprezesa Robygu. – Nie publikujemy prognoz finansowych. Zdaniem analityków nasz zysk znajdzie się jednak w przedziale 30-40 mln zł, co wydaje się realnym poziomem – mówi. Dodaje, że w długim terminie grupa chciałaby również utrzymywać przychody na poziomie około 200 mln zł w skali półrocza. Przyznaje jednak, że w drugiej połowie tego roku poziom sprzedaży może okazać się nieco niższy.

W pierwszym półroczu deweloper miał 207,6 mln zł przychodów ze sprzedaży i 17,8 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. W porównaniu z tym samym okresem 2011 r. obroty wzrosły o 232 proc., a czysty zarobek zwiększył się blisko piętnastokrotnie. W samym II kwartale Robyg zanotował 122 mln zł sprzedaży i 10,6 mln zł zysku netto. W okresie kwiecień-czerwiec 2011 r. było to odpowiednio 27,8 mln zł i 2,4 mln zł. W całym minionym roku Robyg miał 160,5 mln zł obrotów i 22,3 mln zł czystego zarobku.

W pierwszym półroczu Robyg przekazał nabywcom 442 mieszkania. Przedstawiciele spółki szacują, że w drugim półroczu liczba przekazań powinna być zbliżona. Ich zdaniem realny jest również prognozowany przez analityków poziom 900 lokali przekazanych nabywcom w całym 2012 r. W okresie styczeń-czewiec Robyg przedsprzedał 552 mieszkania netto (z uwzględnieniem rezygnacji). – Jesteśmy na dobrej drodze, żeby w całym 2012 r. osiągnąć zakładany poziom tysiąca sprzedanych mieszkań. Rynek jest trudniejszy, ale mamy nadzieję, że banki nadal będą finansować zakupy mieszkań – komentuje Zbigniew Okoński, prezes Robygu. W 2011 r. spółka przedsprzedała 1019 lokali.