Sprawa z wniosku nadzorcy sądowego ma jednak zostać rozpatrzona jeszcze raz.
O zmianę opcji na likwidacyjną nadzorca wnioskował w lutym. Decyzja sądu rejonowego zapadła w kwietniu, a zarząd złożył na nią zażalenie w maju – spółka pozyskała bowiem kapitał z emisji akcji, przedstawiła propozycje układowe, zawarła ugodę z DnB Nord oraz umowę z dystrybutorem.
Sądowy przewód zabierze kolejne tygodnie (dodatkowo trwa sezon urlopowy), a czas gra na niekorzyść Dreweksu. W połowie kwietnia prezes Paweł Paluchowski twierdził, że nieuregulowana kwestia upadłości ogranicza pole manewru, jeśli chodzi o odbudowę biznesu, czyli produkcji mebli dziecięcych. Na początku tego miesiąca syndyk poinformował, że z powodu braku środków obrotowych nie są przyjmowane nowe zlecenia, działalność produkcyjna będzie stopniowo wygaszana, a część załogi jest na wypowiedzeniach.
Do zamknięcia tego wydania nie udało się nam porozmawiać z prezesem Paluchowskim na temat bieżącej sytuacji w Dreweksie.
Kilka dni temu firma informowała o otrzymaniu oferty inwestycyjnej od spółki C2M, specjalizującej się w restrukturyzacji zakładów produkcyjnych. Menedżerowie C2M są jednocześnie właścicielami produkującego meble Solfinu. W raporcie bieżącym nie ujawniono jednak żadnych szczegółów oferty.