Tym razem był on bardzo niewielki, bo wyniósł 3 mln zł. Jednak wraz ze spadkiem cen aluminium w zł w ujęciu rok do roku (który jest już widoczny w sierpniu) oraz ustabilizowaniem się premii wlewkowej (przy mocnym spadku w II kwartale tego roku Kęty zostały chwilowo z droższym zapasem), eksperci spodziewają się, że III kwartał powinien być dla spółki bardzo udany, mimo wysokiej bazy z ubiegłego roku (w III kwartale 2014 r. EBITDA wyniosła rekordowe 103 mln zł). Broker zakłada ponadto, że przy niższej cenie surowca sporej poprawie ulegnie cash flow operacyjny, co zasygnalizował już zarząd na konferencji wynikowej. Biorąc pod uwagę, że wykonanie prognozy zarządu na poziomie EBITDA po I półroczu 2015 r. wynosi 49 proc., a II półrocze jest w ostatnich latach sezonowo nieco mocniejszy, przyjmują, że spółce uda się o kilka procent przekroczyć oficjalną prognozę. Jednocześnie analitycy zwracają uwagę na fakt, że Kęty są wyceniane (10x EBITDA15) relatywnie wysoko na tle rynku i grupy porównawczej, a intensywność programu inwestycyjnego w najbliższych dwóch latach może ograniczać potencjał do wzrostu dywidendy. Eksperci wyceniają jeden papier spółki na 305 zł i rekomendują „trzymaj". W środę za akcje Kęt płacono po 329 zł, kurs rósł o 2,6 proc.