– Spółka w 2014 r. miała nieco poniżej 400 tys. euro zysku i zgodnie z decyzją akcjonariuszy nie wypłaca dywidendy. Środki są inwestowane. Działalność spółki nie wymaga od akcjonariuszy dodatkowych nakładów – mówi „Parkietowi" Piotr Skubel, wiceprezes ds. strategii i kontrolingu w Amice Wronki.
Akcjonariuszami Sideme są jeszcze szwedzki Electrolux z takim samym pakietem jak Amica i brytyjski Crosslee z mniejszym pakietem akcji. – Dla nas najważniejsze jest, że to kuchnie, piekarniki, płyty i okapy Amiki będą sprzętem pierwszego wyboru w kategorii grzejnej. Electrolux ma taką pozycję w chłodnictwie i pralnictwie, a Brytyjczycy w suszarkach – dodaje Piotr Skubel.
Transakcja ma pozwolić na znaczne przyśpieszenie rozwoju Amiki we Francji – w 2014 r. jej sprzedaż wyniosła na tym rynku kilka milionów euro. Dzięki dystrybucji przez Sideme dość szybko wartość obrotów na francuskim rynku ma zwiększyć się kilkukrotnie.
Francuzi mają nieco inne wymagania, jeśli chodzi o sprzęt grzejny. Przede wszystkim standardem są piekarniki z pyrolizą, czyli technologią samoczyszczenia piekarnika wysoką temperaturą. – Takie urządzenia mamy już od dawna w swojej ofercie i sprzedajemy z powodzeniem na innych rynkach, w tym rynku polskim i niemieckim. Francuzi lubią też trójpolowe płyty grzejne, aktualnie przygotowujemy taki sprzęt do wprowadzenia na rynek – mówi Piotr Skubel.
– Rynek francuski jest jednym z trzech największych rynków Europy, jego wartość jest ponad 2,5 razy większa niż polskiego. Amica swojej szansy upatruje też w zniknięciu z rynku popularnej marki Brandt, należącej wcześniej do grupy Fagor. Teraz Brandt dopiero wraca z nowym właścicielem, ale odbudowanie wcześniejszej pozycji nie będzie proste.