Debiutowi nie będzie towarzyszyć emisja kolejnych serii akcji ani publiczna sprzedaż. – Jesteśmy w stanie rozwijać się dzięki środkom własnym i finansowaniu dłużnemu, a obecny kurs akcji nie odzwierciedla wartości spółki – twierdzi Piotr Górowski, prezes Gekoplastu. Spółka przypomina, że w ubiegłym roku wypracowała 86,4 mln zł przychodów oraz 5,5 mln zł zarobku netto. Oba rezultaty w stosunku do zanotowanych w 2014 r. wzrosły odpowiednio o 13,3 proc. i o 33,4 proc. Zysk netto byłby większy, gdyby nie sprzedaż nieruchomości w Tarnowskich Górach ze stratą sięgającą prawie 1 mln zł.
W tym roku planowany jest dalszy wzrost wyników. Przychody prognozowane są na poziomie 101,6 mln zł, a zarobek netto w wysokości 7,5 mln zł. – Uruchomiona w pierwszym kwartale nowa linia produkcyjna do płyt komórkowych, planowane na bieżący rok inwestycje zwiększające wydajność i działania optymalizacyjne w całym zakładzie to główne filary zwiększania skali biznesu w najbliższych kwartałach. W połączeniu z dalszym rozwojem sprzedaży wysokomarżowych produktów, takich jak gotowe opakowania, da nam to możliwość dalszego zwiększania rentowności – przekonuje Górowski.
Obecnie największym udziałowcem Gekoplastu są fundusze zarządzane przez TFI Capital Partners, do których należy 77,7 proc. akcji. Spółka jest notowana na NewConnect od lutego 2015 r. Pierwszą transakcję jej walorami zrealizowano po 8,78 zł. W środę na otwarciu sesji handlowano nimi po 10,45 zł.