Celem Polimexu Mostostalu jest, by w ciągu dwóch lat sumaryczne przychody trzech mniejszych linii biznesowych zrównały się z wynikami osiąganymi przez dwie linie główne.
W 2019 r. budownictwo dla energetyki przyniosło 652 mln zł przychodów, produkcja konstrukcji stalowych ponad 590 mln zł. Z kolei nafta, chemia i gaz 289 mln zł, budownictwo przemysłowe 44 mln zł, a budownictwo infrastrukturalne 2 mln zł.
Bez większych kłopotów
Wiceprezes ds. finansowych Maciej Korniluk podkreślił podczas piątkowej telekonferencji, że wartość portfela zamówień wynosi aż 4 mld zł, co optymistycznie nastraja, jeśli chodzi o cel wypracowania w tym roku skonsolidowanych przychodów rzędu 1,9 mld zł.
– Co prawda plan finansowy na 2020 r. przyjęliśmy przed pandemią, ale obecnie nie przewidujemy istotnego wpływu sytuacji na wyniki, z wyjątkiem części produkcyjnej, gdzie zamówienia się zmniejszyły – powiedział Korniluk. – To stan na dziś, bo sytuacja jest dynamiczna. Wszystko zależy od tego, jak szybko zostaną zniesione ograniczenia i gospodarka wróci na normalne tory. Jesteśmy w dość komfortowej sytuacji względem innych branż, nasze projekty strategiczne: rozbudowa elektrowni Puławy i Dolna Odra są na wstępnym etapie realizacji – wskazał.
Wiceprezes ds. operacyjnych Przemysław Janiszewski podkreślił, że Polimex realizuje aktualnie około pół setki większych budów, angażujących 1,2 tys. osób i na razie nie ma większych zagrożeń czy ryzyka, choć są oczywiście wyzwania związane z procedurami.