Choć dominuje przeświadczenie, że branża logistyczno-przemysłowa relatywnie mocno trzyma się w czasie pandemii, prezes BIK Mirosław Koszany studzi emocje. – Wzrost powierzchni magazynowej w ostatnich latach wynikał ze stałego wzrostu gospodarczego i konsumpcji. W tym roku będziemy mieć recesję i trudno się spodziewać, że popyt na magazyny będzie rósł, byłbym ostrożny. Rola e-commerce rośnie, ale może on częściowo przejmować powierzchnie wykorzystywane dotychczas pod logistykę tradycyjną – wskazuje Koszany.
BIK ma w portfelu centra logistyczne Kraków I i II oraz Sosnowiec II i Wrocław I. Te trzy pierwsze są praktycznie w pełni wynajęte. Wrocław to projekt oddany w marcu, 15 tys. mkw. ma najemcę, 9,5 tys. jest do wzięcia. – Komercjalizacja trwa, ale nie mamy presji na szybkie znalezienie najemców – mówi Koszany. Prezes podkreśla, że żaden z najemców nie został zmuszony do czasowego zawieszenia działalności, wnioski o wsparcie to są pojedyncze przypadki – np. o przesunięcie terminu płatności czynszu.
Kraków II miał zostać sprzedany, ale inwestor w marcu wycofał się z transakcji. – Nie budujemy po to, żeby sprzedawać za wszelką cenę. Nie ma presji na sprzedaż, bo nie lewarujemy się nadmiernie kredytem przy budowie, wszystkie nasze obiekty generują dodatnie przepływy z najmu – wskazuje Koszany.
Na razie BIK wstrzymuje się z nowymi inwestycjami. Spółka ma możliwość rozszerzenia centrów we Wrocławiu i w Sosnowcu, posiada pozwolenia na budowę. – Czekamy na rozwój sytuacji, za wcześnie wyrokować, jak będzie wyglądał rynek. Lockdown jeszcze nie minął, wiele firm wciąż ma wstrzymaną działalność. Żyjemy w czasach, kiedy cykle wzrostu i recesji mogą być krótsze i intensywniejsze. Na pewno nie będziemy rozpoczynać nowych projektów bez dobrych umów przednajmu z wiarygodnymi partnerami – mówi Koszany. BIK ma jeszcze parcele pod Krakowem i Wrocławiem.
Spółka jest także deweloperem parków handlowych. W portfelu został już tylko jeden, w Bielsku–Białej, o powierzchni blisko 7 tys. mkw. – Mimo zawirowań i restrykcji, jakimi zostały objęte obiekty o powierzchni ponad 2 tys. mkw., park radzi sobie nieźle, co jest zasługą dobrego miksu najemców. Obecnie prawie wszyscy, poza klubem fitness, już działają – mówi Koszany. Przyznaje, że w parku nie obeszło się bez czasowej obniżki czynszów.