Zysk netto wyniósł 91 mln zł, o 107 proc. więcej niż rok wcześniej – dzięki wkładowi części deweloperskiej (więcej przekazanych mieszkań) i usługowej (pełna konsolidacja FB Serwisu). Po I połowie 2020 r. zysk netto sięga więc 117 mln zł, o 63 proc. więcej niż rok wcześniej.
Niedawno Budimex ogłosił przegląd opcji strategicznych dla części deweloperskiej, celem jest podwojenie jej potencjału. Zdaniem Seweryna Żołyniaka, eksperta w dziedzinie analiz sektorowych w Alior Banku, można to interpretować jako odpowiedź koncernu na spodziewane pogorszenie sytuacji w branży generalnego wykonawstwa w najbliższych kwartałach.
– W czasie ograniczeń, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnich miesiącach, branża budowlana radziła sobie bardzo dobrze i zakontraktowane roboty były cały czas prowadzone. Mogłoby się więc wydawać, że branża jest odporna na kryzys, jednak warto pamiętać, że prowadzone prace w zdecydowanej większości zakontraktowane były jeszcze przed marcem – mówi Żołyniak. – Naszym zdaniem w dłuższym okresie branża budowlana nie okaże się na kryzys odporna, przekonamy się o tym już w II połowie roku. Spodziewamy się istotnego spadku popytu na usługi budowlane przez samorządy, przemysł, branże handlową i hotelową. W inwestycjach, które będą uruchamiane, ze względu na wysoką konkurencję spadną więc marże – dodaje.
Jego zdaniem, prawdopodobnie nie zwolni budownictwo infrastrukturalne, w którym Budimex jest bardzo aktywny, jednak ze względu na mniejszą liczbę kontraktów w pozostałych segmentach także i tu zwiększy się konkurencja, co będzie utrudniać zgromadzenie pożądanego portfela i uzyskiwanie satysfakcjonującej marży.
Na koniec marca wartość portfela zamówień Budimeksu wynosiła 12 mld zł, z czego 5 mld zł przypadało na drogi i budownictwo hydrotechniczne, 3,4 mld zł na kolej, 2,5 mld zł na kubaturówkę i 1,1 mld zł na przemysł.