Od dziś do 27 lipca przyjmowane są zapisy w ramach wezwania do sprzedaży akcji ogłoszonego przez Krzysztofa Jędrzejewskiego, przewodniczącego rady nadzorczej i właściciela 32 proc. papierów. Inwestor chce zwiększyć udział do 66 proc., w wezwaniu chce kupić 25,41 mln akcji po 0,73 zł. Jędrzejewski traktuje spółkę jako inwestycję długoterminową i nie ma planów wycofywania jej z parkietu.

Oferowana cena to równowartość średniego kursu z sześciu miesięcy sprzed ogłoszenia wezwania, czyli najmniejszy dopuszczalny przepisami poziom. Tuż przed wezwaniem kurs wynosił 0,89 zł, w piątek na zamknięciu płacono 0,83 zł. W kwietniu, na fali wirusowej paniki, kurs zanurkował do 0,49 zł, ale szybko odbił i już na początku czerwca ustanowił nowy szczyt: 0,92 zł.

W opinii do warunków wezwania zarząd Mostostalu Zabrze podkreślił, że zaoferowana cena mieści się w zakresie odpowiadającym wartości godziwej, mając na uwadze m.in. ryzyko rozstrzygnięcia sporów sądowych i arbitrażowych, dynamicznie zmieniające się otoczenie rynkowe oraz brak możliwości wypłacania dywidend w ciągu prawdopodobnie dwóch lat. Zarząd wskazał, że cena jest wyższa od średniej z dłuższego okresu: średni kurs z dwóch lat – uwzględniając scalenie walorów – to 0,70 zł. Także wskaźnikowo cena jest zbliżona do wycen podobnych spółek.

W I kwartale br. budowlana firma, specjalizująca się w instalacjach przemysłowych, miała 132 mln zł skonsolidowanych przychodów i 2,1 mln zł zysku netto. W całym 2019 r. było to odpowiednio 601 mln i 10,1 mln zł. W przyjętej w marcu strategii na lata 2020–2022 zarząd postawił sobie za cel zbudowanie potencjału do uzyskiwania Zysku netto rzędu 20 mln zł rocznie. Sprawozdanie finansowe za I półrocze ukaże się dopiero 10 września.

W wezwaniu pośredniczy DM BDM.