– Sytuacja finansowa grupy nie jest zagrożona, stale obserwujemy rynek i poszukujemy nowych zamówień drogowych i kolejowych – przekonuje Maciej Grajewski, rzecznik Trakcji.
W przypadku DK 22 GDDKiA jako przyczyny zerwania kontraktu wskazała przekroczenie terminu i brak podjęcia prac mimo wezwań. Trakcja argumentowała, że inwestor nie dostarczył kompletnej dokumentacji. Stan zaawansowania robót budowlanych to 47 proc.
– Odstąpienie od umowy grupa uznaje za bezskuteczne, zważywszy na formę i brak podstaw, jeśli weźmiemy pod uwagę obecny kształt umowy i stan faktyczny. Nie bez znaczenia jest decyzja komisji rozjemczej z sierpnia, która potwierdziła zasadność argumentów podnoszonych przez wykonawcę od czasu przekazania placu budowy – mówi Grajewski. – Obecnie prowadzone są prace utrzymaniowe i zabezpieczające. Sprawowana jest ciągła kontrola nad tymczasową organizacją ruchu oraz wykonywane są prace utrzymaniowe – dodaje.
W przypadku Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej, gdzie opóźnienie sięga kilku miesięcy, Trakcja wskazuje na podobne kwestie. – Utrudniona realizacja zadań związanych z budową SKM jest wynikiem m.in. niekompletnych i nieprecyzyjnych informacji geologicznych zawartych w dokumentacji przetargowej, a także braku chęci zamawiającego (PKP PLK – red.) do uznania słusznych roszczeń, jeśli chodzi o polecenia zmiany. Na gruncie warunków kontraktowych wykonawca został faktycznie pozbawiony instrumentów umożliwiających wyegzekwowanie współdziałania po stronie zamawiającego. Zarząd dokłada wszelkich starań, by wypracować kompromis z zamawiającym na ścieżce ugodowej – mówi Grajewski.