Podczas gdy w skali roku indeks WIG-budownictwo zyskał niemal 60 proc., kurs Unibepu jest niżej o prawie 2 proc. i sięga 8,3 zł. Grupa wypłaciła w ub.r. 0,22 zł dywidendy na akcję. Jak perspektywy rynkowe ocenia prezes Leszek Gołąbiecki?
Siła infrastruktury
– Na 2021 r. udało się nam wypracować bardzo dobry portfel zleceń w każdym naszym biznesie, co zapewnia stabilną i efektywną pracę. Generalnie uważam, że w najbliższych latach firmy niezdywersyfikowane mogą mieć niższe portfele – mówi Gołąbiecki. – W dalszym ciągu kluczową rolę będzie odgrywać sytuacja związana z pandemią, choć jak dotąd nie była ona zbyt groźna dla branży budowlanej. Dziś nikt nie jest jednak w stanie przewidzieć, kiedy się ona skończy i jak bolesne będą skutki dla całej gospodarki – zaznacza.
Menedżer podkreśla, że pozytywnym czynnikiem jest ostatecznie brak polskiego weta w sprawie budżetu Unii Europejskiej na kolejne lata, co oznacza, że duże inwestycje będą miały zapewnione finansowanie.
– Z perspektywy naszej grupy cieszą zwłaszcza duże inwestycje infrastrukturalne na terenie Polski wschodniej, utrzymanie dużych programów rządowych, ale także rozwój budownictwa przemysłowego – mówi Gołąbiecki. – Mniej będzie zleceń w segmencie budownictwa kubaturowego – zwłaszcza jeśli chodzi o zamówienia na biurowce, hotele czy duże obiekty handlowe. W najbliższych latach nastąpi także zmniejszenie zamówień samorządów, co wynika głównie ze spadku ich dochodów. Z uwagą obserwujemy sytuację na Białorusi, gdzie pod koniec zeszłego roku rozpoczęliśmy kolejne dwa projekty. Coraz ważniejszym rynkiem staje się Ukraina – dodaje.