Na tle branży grupa wypracowała w ubiegłym roku bardzo nietypowe wyniki. Kiedy większość deweloperów zanotowała w objętym lockdownem II kwartale duże spadki, Murapol sprzedał aż 861 lokali. Bardzo wysoki rezultat tłumaczony był m.in. agresywnym marketingiem oraz nieprzerwaną działalnością stacjonarnych biur sprzedaży. Pomaga też dywersyfikacja, Murapol działa na 17 rynkach, w ubiegłym roku wszedł do Bydgoszczy i Sosnowca. W 2020 r. najwięcej mieszkań sprzedano w Krakowie i Wieliczce oraz Katowicach.
– Mimo nadzwyczajnych okoliczności, w jakich przyszło nam funkcjonować w obliczu globalnej pandemii, roczne wyniki sprzedaży i przekazań w grupie tylko nieznacznie odbiegają od poziomów wypracowanych w 2019 r., co oceniamy pozytywnie – skomentował Nikodem Iskra, prezes Murapolu. – Wypracowany w ostatnich latach model biznesowy, oparty na geograficznym zróżnicowaniu portfela, zdecydowanie się sprawdził. Dobrze skrojona oferta odpowiadająca na potrzeby mieszkańców w poszczególnych lokalizacjach broni się nawet w trudnych czasach – dodał.
Menedżer podkreślił, że po pierwsze mieszkania kupowane są chętnie w celu zaspokojenia potrzeb życiowych – i dla tego typu klientów przygotowana jest oferta. Po drugie, rekordowo niski poziom stóp procentowych oraz wysokie ryzyko pożerania wolnych pieniędzy przez inflację powodują, że nieruchomości postrzegane są jako bezpieczna przystań.
– Jestem przekonany, że przed nami dobre perspektywy i realne możliwości utrzymania solidnego tempa rozwoju w bieżącym roku oraz kolejnych latach – podsumował prezes Iskra.
Murapol w 2020 r. przekazał klientom 2,92 tys. lokali, o 6,5 proc. mniej rok do roku. Najwięcej lokali oddano w Katowicach i Warszawie.