Cena skupu ma wynosić 350–400 zł, co oznacza możliwość nabycia 125–143 tys. papierów. Kapitał dzieli się na 12,4 mln akcji. Tradycyjnie już cena ma być znacznie wyższa od rynkowej. W wakacje kurs Erbudu bił rekordy, ocierając się o 100 zł. Obecnie to poniżej 80 zł.

Skupy w trybie zaproszenia do składania ofert odbyły się już w tym i zeszłym roku. Cena była znacznie wyższa od notowań giedowych, nic dziwnego, że doszło do redukcji rzędu 97–99 proc.

Dlaczego buy back, a nie dywidenda? – Spółka ma zawieszoną politykę, a nawet gdyby ją odwiesić, to umożliwiałoby to jedynie wypłatę zaliczki na poczet dywidendy za 2021 r., co wymagałoby audytu – tłumaczy Agnieszka Głowacka, wiceprezes Erbudu.

Może to spółka córka Onde powinna bronić notowań? Wakacyjne IPO obejmowało nowe akcje i posiadane przez Erbud. Cena emisyjna wynosiła 26 zł, dziś kurs to 20 zł.