Inwestorzy indywidualni osłabli, ale wciąż trzeba się z nimi liczyć

Przedstawiciele siedmiu czołowych biur i domów maklerskich szacują, że klienci detaliczni odpowiadali w II półroczu 2021 r. za 20–21 proc. obrotów na rynku akcji. W całym 2021 było to 22–22,5 proc. To słabiej niż w 2020 r., kiedy ich było 25 proc. obrotów.

Publikacja: 29.01.2022 05:00

Inwestorzy indywidualni osłabli, ale wciąż trzeba się z nimi liczyć

Foto: Bloomberg

Przez lata usuwali się w cień. Pojawiały się nawet głosy o ich zbliżającym się zmierzchu. Dopiero wybuch pandemii sprawił, że znów zaczęli prężnie działać na warszawskiej giełdzie. Inwestorzy indywidualni, bo o nich mowa, ponownie stali się znaczącą siłą na GPW, czego dowodem jest ponad 20-proc. udział w obrotach na głównym rynku akcji, który utrzymuje się od pewnego czasu. I chociaż ostatnio ich siła nieco znowu przygasła, to nikt nie mówi o zmierzchu detalu, tak jak to było jeszcze kilka lat temu. Inna sprawa, że dzisiaj na inwestorów indywidualnych należy patrzeć nie tylko przez pryzmat warszawskiej giełdy.

Słabsze półrocze

Patrząc na udział inwestorów indywidualnych w obrotach na GPW, można powiedzieć, że ci wrócili z dalekiej podróży. Jeszcze w II półroczu 2019 r. poprawiali najsłabsze historyczne osiągnięcia. Wtedy to odpowiadali za 11 proc. handlu. Paradoksalnie pandemia i związana z nią ponadprzeciętna zmienność tchnęła w nich nowe życie. Detal wykorzystał tym razem odpowiednią chwilę i wszedł na rynek w momencie, kiedy akcje zostały mocno przecenione. Wielu inwestorów zarobiło, a to najlepsza zachęta do dalszej aktywności. W efekcie w I półroczu 2020 r. inwestorzy indywidualni byli drugą siłą na rynku z udziałem w obrotach na poziomie 22 proc. Po raz pierwszy od dłuższego czasu pod tym względem przegonili oni inwestorów instytucjonalnych.

Trzeba też zauważyć, że i cały rynek w tym czasie urósł. Pod względem wartości zrealizowanych transakcji inwestorzy indywidualni zwiększyli swoją aktywność z 20,6 mld zł w II półroczu 2019 r. do 57,8 mld zł w pierwszej połowie 2020 r. Jeszcze lepiej było w II półroczu 2020 r. Wtedy to udział detalu w obrotach skoczył do 27 proc. (co było najlepszym wynikiem od I półrocza 2009 r. ), a wartościowo było to aż 89,5 mld zł.

GG Parkiet

Miniony rok aż tak udany nie był. Według oficjalnych danych inwestorzy indywidualni odpowiadali za 24 proc. obrotów na GPW (80,3 mld zł). Przepytani przez nas szefowie biur i domów maklerskich wskazują natomiast, że II półrocze było pod tym względem jeszcze słabsze. Słabsze nie oznacza jednak, że było złe.

Brokerzy tym razem są wyjątkowo zgodni. Ich zdaniem inwestorzy indywidualni odpowiadali za 20–21 proc. handlu w II połowie 2021 r. Wartościowo dawałoby to obroty na poziomie 58–61 mld zł.

– W naszym biurze w drugim półroczu aktywność klientów indywidualnych utrzymała się na poziomie pierwszego. Obserwując jednak rynek i udziały poszczególnych brokerów w rynku, szacujemy, iż aktywność inwestorów indywidualnych w drugim półroczu spadła – mówi Radosław Olszewski, prezes DM BOŚ.

GG Parkiet

Udział inwestorów indywidualnych na poziomie 20 proc. szacują również Jacek Janiuk, dyrektor BM Alior Banku, oraz Wojciech Sieńczyk, dyrektor Santander BM. Grzegorz Zawada, który stoi na czele BM PKO BP, uważa, że było to 20,3 proc. Maksymilian Skolik, który dowodzi BM mBanku, mówi o 20,5 proc., zaś Piotr Kozłowski, dyrektor BM Pekao oraz Marcin Słomianowski, dyrektor BM ING Banku Śląskiego stawiają na 21 proc. Tak czy inaczej w każdym z przypadków mowa jest o mniejszej aktywności inwestorów w porównaniu z I półroczem 2021 r.

Konkurencja dla GPW

Jak należy tłumaczyć ten spadek? – Przyczyny upatrujemy w spadku obrotów na GPW w ujęciu II półrocze do I półrocza, odmiennej sytuacji makroekonomicznej oraz obserwowanej przez nas większej aktywności brokerów zagranicznych – mówi Piotr Kozłowski, dyrektor BM Pekao.

Maksymilian Skolik, dyrektor BM mBanku, zauważa, że szczególnie słabe w wykonaniu inwestorów indywidualnych były miesiące wakacyjne.

– Od II kwartału 2021 mieliśmy do czynienia ze spadkiem aktywności klientów, który był szczególnie widoczny w okresie wakacyjnym. Od września 2021 widzimy ponowny wzrost aktywności klientów detalicznych, jednak nie jest to maksymalny poziom z poprzednich kwartałów (24–27 proc.), a raczej bliżej 20–21 proc. Jako główne powody spadku aktywności uznałbym wyczerpanie się fali spekulacyjnego zainteresowania szeroko rozumianej branży gier oraz spółkami z New Connect (spadek obrotów w 2021 o około 58 proc. w porównaniu z 2020 na rynku, który zdominowany jest przez detal). Nie bez znaczenia jest też fakt, że znaczna część klientów, którzy rozpoczęli przygodę z giełdą w 2020, zbudowała już swoje portfele akcyjne i obecnie tylko dostosowuje je okresowo do zmieniającej się sytuacji rynkowej – mówi Skolik.

Jest jeszcze jeden element, na który zwracają uwagę brokerzy. To rosnąca popularność rynków zagranicznych. Co prawda nadal dla większości klientów pierwszym wyborem pozostaje rynek polski, ale obok większego zainteresowanie zagranicznymi parkietami ciężko jest już przejść obojętnie.

– Widzimy ciągle rosnącą popularność rynków zagranicznych wśród klientów detalicznych – tu rok 2021 był w naszym biurze rekordowy. Oczekujemy kontynuacji tego trendu w najbliższych latach i w jakimś stopniu odbywa się to kosztem aktywności klientów detalicznych na GPW. Dodatkowo liczba nowych klientów w roku 2021 była też niższa niż w 2020, choć cały czas są to liczby kilkakrotnie wyższe niż obserwowane w latach przed pandemią – wskazuje Maksymilian Skolik. Trend rosnącego zainteresowania zagranicznymi rynkami potwierdza szef DM BOŚ, Radosław Olszewski. – Daje się zauważyć wzrostową tendencję udziału klientów zagranicznych w obrotach na GPW, co nie jest niczym dziwnym ze względu na dojrzałość i atrakcyjność naszego rynku – mówi.

– Obserwujemy spadek wskaźnika home bias investing – co było wynikiem zwiększonego ryzyka występującego na rynku krajowym – wtóruje Piotr Kozłowski, dyrektor BM Pekao. Oczywiście to, że rynki zagraniczne są coraz popularniejsze, wynika chociażby z faktu szerszej oferty produktowej czy też historycznie, lepszego zachowania indeksów zagranicznych. Warto jednak też zauważyć, że sami brokerzy przyłożyli do tego rękę. Na przestrzeni lat oferta rynków zagranicznych mocno została rozwinięta i przestała być opcją jedynie dla osób z zasobniejszymi portfelami. Procentowe prowizje dla klientów są często mniejsze niż w przypadku inwestowania na GPW, a sam handel odbywał się na podobnych zasadach jak w przypadku warszawskiej giełdy, czyli z poziomu tej samej platformy.

Słabszy rok

Oczywiście słabsze II półrocze 2021 będzie miało także wpływ na statystyki dotyczące całego poprzedniego roku. Tutaj rozbieżności w typach brokerów są jeszcze mniejsze. Większość szefów biur i domów maklerskich (BM Alior Banku, Santander BM, BM Pekao, DM BOŚ oraz BM ING Banku Śląskiego) szacuje, że udział inwestorów indywidualnych w obrotach wyniósł 22 proc. Grzegorz Zawada, szef BM PKO BP twierdzi, że było to 22,3 proc., zaś Maksymilian Skolik z BM mBanku mówi o 22,5 proc.

– W 2021 mieliśmy do czynienia ze spadkiem aktywności klientów detalicznych w porównaniu z rekordowym 2020 – przyznaje Skolik. We wspomnianym 2020 r. detal miał 25 proc. udziałów w obrotach. Był to najlepszy wynik od 2009 r. Mimo powszechnie oczekiwanego spadku w 2021 r. nikt nie załamuje rąk.

– Udział klientów indywidualnych w obrotach na GPW w całym 2021 roku wyniósł około 22 proc., co oceniamy pozytywnie. Był on wprawdzie niższy niż w poprzednim roku, ale rok 2020 należy traktować jako wyjątkowo dobry i ze względu na swoją specyfikę trudny do powtórzenia – mówi Radosław Olszewski.

Przed nami trudny rok

A czy osiągnięcia z 2021 r. są do powtórzenia? Rynek na pewno staje się trudniejszy i o zarobek na nim nie jest już tak łatwo jak w poprzednim roku czy też w 2020 r. Na horyzoncie czai się wiele zagrożeń chociażby w postaci zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed czy też geopolityczne napięcia i ewentualny konflikt zbrojny między Rosją a Ukrainą. A to właśnie stopy zwrotu są najlepszym magnesem na inwestorów indywidualnych. Jeżeli rynek będzie dawał zarabiać, to i ich aktywność będzie rosła. Styczeń przyniósł turbulencje i w tym kontekście wydaje się, że powtórzenie szacowanego 22-proc. udziału inwestorów indywidualnych w 2021 r. będzie można znów upatrywać z kategoriach dobrego osiągnięcia.

Biura maklerskie
BM PKO BP przegrywa z gigantami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biura maklerskie
XTB powalczy w Wielkiej Brytanii. Jest nowy produkt
Biura maklerskie
XTB znów najmocniejsze. Liczby rachunków maklerskich w górę
Biura maklerskie
Doświadczeni maklerzy ruszają z własnym domem maklerskim. Aixon stawia na AI
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Biura maklerskie
Technologia to nowe możliwości dla inwestorów i branży maklerskiej
Biura maklerskie
DM BOŚ kontynuuje ofensywę technologiczną