Zdaniem Konarskiego lekka poprawa marży odsetkowej netto w kolejnych miesiącach rzeczywiście jest możliwa, bo bank ma potencjał do tego zarówno po stronie zwiększenia rentowności aktywów jak i cięcia kosztów finansowych. – Zakładam, że na koniec IV kwartału tego roku marża odsetkowa banku będzie podobna jak rok wcześniej.
Analitycy zwracają uwagę, że wyniki BZ WBK wsparło także niższe o 22 proc. od oczekiwanego i o 34 proc. niż w poprzednim kwartale saldo rezerw (wyniosło 146 mln zł). – Biorąc pod uwagę strukturę wyników BZ WBK, reakcja inwestorów w środę wydaje się uzasadniona. Moim zdaniem średnia prognoz dla banku na 2017 r. może się nieco obniżyć – uważa Konarski.
Do tej pory prognozował, że w tym roku bank zarobi 2,2 mld zł netto. Z kolei Michał Fidelus, analityk Vestor DM, oczekuje skorygowanego zysku netto BZ WBK w tym roku w okolicach 2,25 mld zł (co oznaczałoby wzrost o 18 proc.). To rezultat bardzo zbliżony do średniej prognoz rynkowych. Zdaniem Fidelusa w krótkim i średnim terminie kluczowa dla kursu akcji banku będzie zapowiadana przez Komitet Stabilności Finansowej oraz Narodowy Bank Polski publikacja działań dotyczących restrukturyzacji portfela kredytów frankowych oraz ostateczny kształt ustawy spreadowej.
Zaburzone porównanie
BZ WBK zaznacza, że porównywanie jego wyników rok do roku jest mocno zaburzone przez zdarzenia jednorazowe. Rok temu w I kwartale bank zanotował 80 mln zł dywidendy z Avivy (w tym roku otrzyma ją w II kwartale), a tym razem zapłacił o 39 mln zł niższą składkę na Bankowy Fundusz Gwarancyjny (zmienia się formuła opłat) i 38 mln zł więcej podatku bankowego (rok temu tylko za luty i marzec, w tym roku płacony był za pełne trzy miesiące). Po korekcie o te czynniki zysk netto BZ WBK wzrósł rok do roku o 10 proc.
– Biorąc pod uwagę to, co osiągnęliśmy, szczególnie w marcu – uważamy, że to będzie dobry rok i urośniemy szybciej niż rynek. Chcemy, aby nasz zysk netto bez efektu transakcji z Visą był lepszy niż w 2016 r. – mówi Michał Gajewski, prezes BZ WBK (jednorazowy zysk z Visy wyniósł w ubiegłym roku 316 mln zł). Dodaje, że ambicją banku jest osiąganie dwucyfrowego ROE. Na koniec I kwartału wyniosło 11,5 proc. wobec 10,8 proc. rok wcześniej. Zapytany o plany ewentualnych przejęć Gajewski odpowiada, że BZ WBK koncentruje się na rozwoju organicznym i oportunistycznie podchodzi do takich transakcji.
[email protected]