Z zebranych przez „Parkiet" prognoz wynika, że w III kwartale 2017 r. Alior wypracował 153 mln zł zysku netto, czyli aż o 76 proc. więcej niż rok temu i o 53 proc. więcej niż w poprzednim kwartale. rozbieżność prognoz jest duża – w przedziale 131-172 mln zł. Alior kolejny raz może poszczycić się największym w sektorze tempem wzrostu zysku, mimo że tym razem konkurencja poprzeczkę zawiesiła wysoko (zyski banków które do tej pory podały wyniki urosły rok do roku o 13-35 proc.).
Bardzo duże wzrosty
Tak wysokie tempo poprawy zysku Aliora wynika z przejęcia podstawowej części Banku BPH (jest konsolidowany od listopada ubiegłego roku). Ale spory udział ma także szybki organiczny wzrost bilansu Aliora. Te dwa czynniki powodują, że mocno urosły podstawowe dochody. Według prognoz wynik odsetkowy urósł o 48 proc. rok do roku i 1 proc. wobec poprzedniego kwartału, do 729 mln zł (inne banki notowały ponad 10-proc. poprawę). Wynik z opłat i prowizji wyniósł 119 mln zł, czyli spadł o 57 proc. rok do roku i 1 proc. w ciągu kwartału.
Sprawdź pigułę informacyjną Alior Banku
Marża odsetkowa netto według analityków była stabilna, podobna jak w poprzednim kwartale. Portfel kredytów wzrósł w ciągu roku dzięki konsolidacji BPH o 42 proc. ale już „tylko" 2 proc. w ciągu kwartału (wcześniej kwartalny przyrost sięgał nawet 4 proc.). Saldo depozytów urosło w podobnym tempie jak kredytów.
Koszty fuzji doskwierają
Alior prowadzi od kilku miesięcy skomplikowany proces łączenia z BPH, co rodzi dodatkowe koszty. Według prognoz łączne koszty działania Aliora wyniosły 502 mln zł, czyli o 57 proc. więcej niż rok temu i tylko nieznacznie, o 1 proc., więcej niż w poprzednim kwartale (ale wtedy dodatkowo bank zaksięgował 21 mln zł kosztów z programu menedżerskiego). Rozbieżności są spore w prognozach ze względu na niewiadomą wysokość kosztów fuzji.