Z podstawowych założeń nowej strategii Banku Pekao, do których dotarł „Parkiet", wynika, że głównym celem jest poprawa wskaźnika zwrotu z kapitałów (ROE). Nowy zarząd Pekao, kierowany przez Michała Krupińskiego, przedstawi strategię w środę przy okazji publikacji wyników za III kwartał.
Wycena ma urosnąć
W ciągu trzech lat Pekao chce osiągnąć ROE w przedziale 14,5–15 proc. Oznaczałoby to prawdopodobnie najwyższy poziom w polskim sektorze bankowym, który w ostatnich latach zmagał się ze spadkiem tego wskaźnika z powodu cięcia stóp procentowych i stawek interchange oraz wyraźnego wzrostu współczynników wypłacalności i konieczności utrzymywania wysokich kapitałów (także spowodowanych przez regulacyjne ograniczenie wypłat dywidend). O ile w 2012 r. ROE (dla indeksu WIG-banki) sięgało blisko 12 proc., o tyle w 2016 r. spadło do 7,7 proc., a według prognoz w tym i przyszłym roku sięgnie odpowiednio 8,2–8,7 proc.
W tym roku ROE tego drugiego co do wielkości banku w Polsce sięgnie nieco ponad 10 proc. (najwyższym wskaźnikiem, w okolicach 12,5 proc., będzie mógł poszczycić się ING Bank Śląski). Osiągnięcie docelowego poziomu 14,5–15 proc. ma dać Pekao szansę na osiągnięcie największej kapitalizacji spośród giełdowych banków. Droga do tego daleka, bo na razie Pekao, którego kurs akcji zachowuje się w tym roku znacznie słabiej niż indeksu branżowego, wyceniany jest na 32,5 mld zł. PKO BP, po ostatnich mocnych zwyżkach, ma już 50 mld zł kapitalizacji.
Dużą poprawę wskaźnika banku ma zapewnić wzrost zysku, choć szczegółów jeszcze nie znamy. Prawdopodobnie założono podwyżki stóp procentowych, choć nie wiemy, w jakim stopniu i kiedy (ostatnio wzrosły oczekiwania wobec wcześniejszych, być może już w połowie przyszłego roku, podwyżek). Dla skokowej poprawy ROE duże znaczenie będzie mieć kwestia kapitałów nadwyżkowych Pekao, szacowanych na 4,5 mld zł, pozwalających mu wypłacać całość rocznych zysków na dywidendy (jako jedynemu obok Citi Handlowego). Być może strategia będzie zakładać szybszy wzrost kredytów i większe wykorzystanie kapitału nadwyżkowego, co wprawdzie podbiłoby ROE, ale zmniejszyłoby potencjał dywidendowy. Duże znaczenie dla dywidend będzie mieć też decyzja o rozważanym połączeniu z Aliorem.