Proponowana emisja ma zostać przeprowadzona z wyłączeniem prawa poboru, w ofercie prywatnej. Gdyby uplasowano wszystkie walory, kapitał wzrósłby z obecnych 629 mln zł do 1,03 mld zł. Po jakiej cenie mogą być emitowane akcje? To dopiero się okaże, bo cena emisyjna zostanie ustalona przez radę nadzorczą „z uwzględnieniem wyników budowania księgi popytu". Obecnie kurs akcji BOŚ wynosi 10,7 zł, przy wzmożonych obrotach urósł przez miesiąc aż o 22 proc. Gdyby bank wyemitował 40 mln szt. po 10 zł, czyli z 7-proc. dyskontem do obecnej ceny, bank pozyskałby 400 mln zł nowego kapitału.
Obecnie kapitalizacja BOŚ, który ma sporo hipotek walutowych i problematycznych kredytów na farmy wiatrowe, wynosi 675 mln zł.
Przypomnijmy, że niedawno – bo w połowie 2016 r. – BOŚ wyemitował 40 mln akcji serii U po 10 zł za sztukę i pozyskał w ten sposób 400 mln zł (nowe walory stanowiły ponad dwie trzecie wszystkich akcji). Nowe papiery trafiły głównie do największego akcjonariusza banku, czyli Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (ma teraz 52 proc. akcji), walory objęły też PKO BP i PFR. Spory pakiet akcji mają obecnie BGK (9,5 proc.) i Lasy Państwowe (6,8 proc.).
W uzasadnieniu projektu napisano, że zgodnie z głównymi założeniami Ramowej Strategii Rozwoju banku na lata 2016–2020 priorytetem banku będzie wzrost rentowności (znajduje się w programie naprawczym), co powinno umożliwić, zgodnie z misją banku, kierowanie znaczących środków na projekty w zakresie ochrony środowiska oraz zrównoważonego rozwoju kraju.