Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
PKO BP, największy pod względem aktywów bank w Polsce, poniósł w I półroczu 1,52 mld zł kosztów pracowniczych, czyli o 2,6 proc. więcej niż rok temu. Wygląda więc na to, że bank nie odczuwa istotnej presji na wzrost wynagrodzeń. Tym bardziej że w tym roku zaksięgował dodatkowe 36 mln zł kosztów restrukturyzacji (rok temu ich nie było), a liczba zatrudnionych grupy jest stabilna – wynosi 28,5 tys. etatów (o 32 mniej niż rok temu).
W Pekao koszty związane z wynagrodzeniami i innymi świadczeniami pracowniczymi w I półroczu wyniosły 1,06 mld zł i były o 8,8 proc. wyższe niż rok temu. To w dużej mierze zasługa prowadzonego programu dobrowolnych odejść, skierowanego do pracowników nabywających w tym roku uprawnienia emerytalne, który kosztował około 50 mln zł. Docelowo obejmie 1 tys. osób (grupa zatrudnia 17,3 tys. osób, o 200 mniej niż rok temu).
Trzeci pod względem aktywów gracz w Polsce trzyma koszty pracownicze w ryzach – w I półroczu wyniosły 789 mln zł, rosnąc przez rok o 2,2 proc., znacznie wolniej niż łączne koszty działania (o ponad 11 proc.), w czym pomogła niewielka redukcja zatrudnienia (o 0,7 proc., czyli o około 100 etatów). Głównym powodem wzrostu kosztów administracyjnych były systemy IT, usługi obce, konsulting i rezerwy na zobowiązania sporne.
W czwartym co do wielkości aktywów banku w Polsce koszty pracownicze w I półroczu urosły o 4,3 proc., do 466 mln zł. I to pomimo spadku w tym czasie zatrudnienia o 2,4 proc. (czyli o 156 etatów), spowodowanego „zmianami organizacyjnymi wewnątrz grupy”. Łączne koszty działania urosły o 2,6 proc., do 985 mln zł. Za wzrost wydatków pracowniczych odpowiada 4-proc. zwiększenie pensji (pozostałe koszty pracownicze były stabilne).
ING Bank Śląski przyznaje, że widzi wysoką presję pracowników na wzrost wynagrodzeń, dlatego w kwietniu musiał przeprowadzić podwyżki. Widoczne jest to we wzroście kosztów wynagrodzeń w I półroczu o 9,6 proc., do 561 mln zł. Do tego dołożył się lekki przyrost zatrudnienia (o 1,2 proc., czyli 95 etatów). Łączne koszty operacyjne banku urosły o 9,7 proc. – to tempo zbliżone do wzrostu wynagrodzeń.
BGŻ BNP Paribas, czyli szósty co do wielkości bank w Polsce, jest jednym z niewielu, które zmniejszyły koszty pracownicze w I półroczu (o 1,9 proc., do 414 mln zł). Udało się to dzięki redukcji zatrudnienia (o 2,7 proc., czyli 212 etatów). Co ciekawe, bank w raporcie półrocznym wskazuje, że poniósł też niższe koszty związane z zatrzymaniem pracowników. Wartość kosztów operacyjnych była taka sama jak rok temu.
Millennium, czyli siódmy gracz na polskim rynku, notował wzrost kosztów pracowniczych już w poprzednich kwartałach. W I półroczu jego wydatki tego typu urosły o 7,2 proc. w skali roku, do 316 mln zł, co, jak przyznaje sam bank, było efektem wzrostu średniej pensji i zmiennych składowych wynagrodzeń. Stało się to przy stabilnym zatrudnieniu (liczba pracowników przez rok zmalała tylko o 0,3 proc., czyli 19 osób).
Alior, ósmy co do wielkości bank w Polsce, to specyficzny przypadek. Jego koszty pracownicze w I półroczu zmalały aż o prawie 15 proc., ale to głównie zasługa bardzo dużego, ponad 15-proc., zmniejszenia zatrudnienia w tym czasie (czyli o 1461 etatów). To efekt nie tylko redukcji liczby pracowników po wchłonięciu części podstawowej Banku BPH, ale też konwersji placówek własnych na partnerskie.
Rynek pracownika w Polsce jest w pełni. Stopa bezrobocia jest historycznie niska, a skala wzrostu płac wynosi ponad 4 proc. rok do roku już od początku 2017 r. W ostatnich miesiącach tempo to przyspieszyło i zbliżyło się w okolice 8 proc. Dla pracodawców to nie lada wyzwanie, bo muszą nie tylko zatrzymać, ale niektórzy także pozyskać nowych pracowników. Tych wykwalifikowanych brakuje, więc presja płac się nakręca. Odczuwają o także banki, co same przyznają i co widać w ich wynikach po I półroczu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Choć saga frankowa osiągnęła punkt zwrotny, banki nie mogą spać spokojnie. Według naszych szacunków jeszcze kilk...
Czyje są zyski osiągane przez banki? Prezesa? Pracowników? Czy raczej akcjonariuszy, dla których wzrost dywidend...
Już w przyszłym roku sektor ma zapłacić o 7 mld zł wyższy podatek dochodowy, a poziom wypłat dywidendy dla „oszc...
Eksperci krytykują wyższy CIT dla banków. - Jeszcze kilka takich koncepcji i nawet zatwardziali inwestorzy utwie...
Ożywienie kredytowe jest tuż, tuż przed nami – prognozują zgodnie bankowcy. Ma to wynikać z długo oczekiwanego b...
Największy bank zaskakuje wysokimi zyskami i ma nadzieję na kontynuację tego trendu, mimo wciąż dużego obciążeni...