„Gazeta Wyborcza" twierdzi, że kontrolowany przez państwo Bank Pekao miał się zgodzić na udzielenie kredytu do 300 mln euro (1,3 mld zł) na budowę dwóch 190-metrowych wież przez spółkę Srebrna powiązaną z PiS. Sprawa jest o tyle kontrowersyjna, że Pekao jest kontrolowany przez państwo - został w połowie 2017 r. przejęty przez PZU, co rząd PiS traktował jako swój wielki sukces. Wiadomo też, że Michał Krupiński, który objął fotel prezesa Pekao w czerwcu 2017 r., jest blisko związany z tą partią (określany był nawet jako „cudowne dziecko PiS"). To zrodziło obawy o to czy decyzja o przyznaniu kredytu zapadła z pobudek politycznych a niekoniecznie była poparta argumentami biznesowymi. Pytania wzbudzają także doniesienia o tym, że prezes Pekao Michał Krupiński w marcu ubiegłego roku spotkał się z Kaczyńskim w siedzibie PiS i ten rekomendował mu, by bank kredytował projekt.
Wyjątkowo duża kwota
Pekao twierdzi, że wszystkie jego transakcje, w tym związane z finansowaniem nieruchomości, są realizowane na zasadach komercyjnych. Bank przekonuje, że realizuje wiele inwestycji podobnych do projektu spółki Srebrna, także w bliskim sąsiedztwie planowanych wież.
Rzeczywiście Pekao jest zaangażowane w finansowanie takich nieruchomości. Z jego raportu za trzy kwartały 2018 r. wynika, że w tym okresie wartość nowych umów na finansowanie nieruchomości komercyjnych (różnego rodzaju) osiągnęła 2,7 mld zł. Wśród nich znalazły się m.in. udzielenie kredytu na innowacyjną formę finansowania transakcji mieszkaniowych (kwota finansowania 258 mln zł), finansowanie budowy kompleksu biurowego w Łodzi (230 mln zł), finansowanie budowy dwóch biurowców w Krakowie (kredyty na ponad 140 mln zł i blisko 100 mln zł), finansowanie budowy budynku biurowo-handlowego w Warszawie (na kwotę blisko 90 mln zł). Pekao współfinansuje, z kilkoma innymi bankami, także kompleks Warsaw Hub (dwie 130-metrowe wieże i 86-metrowy hotel), który znajduje się 300 metrów od planowanej lokalizacji wież Kaczyńskiego. W 2016 r., jeszcze za poprzedniego zarządu, Pekao zgodziło się na udzielenie prawie 90 mln euro finansowania Konesera, wielofunkcyjnego obiektu na Pradze.
Jednak wyraźnie widać, że wspomniane kwoty odbiegają od tej, jaka miałaby zostać przyznana na budowę wież Kaczyńskiego – według „GW" miało to być do 300 mln euro, czyli 1,3 mld zł, i Pekao miałby udzielić finansowania sam. Zwykle jednak na duże projekty składają się konsorcja, czyli kilka banków dzielących kredyt i ryzyko między siebie. – Kwota 300 mln euro jest bardzo duża nawet jak na Pekao, a to trzeci co do wielkości bank w Polsce. Stanowi ona ok. 5 proc. kapitałów banku, to bardzo duża kwota z punktu widzenia zarządzania ryzykiem. Jeśli informacje „GW" są prawdziwe, decyzja Pekao byłaby nierozsądna – mówi jeden z analityków.
Bycie liderem to za mało
Eksperci twierdzą, że sam fakt bycia w czołówce finansujących nieruchomości komercyjne nie musi uzasadniać kredytowania wież Kaczyńskiego. Tym bardziej, że powstaje też pytanie jaką realną wartość miałyby zabezpieczenia kredytu.