Commerzbank nie chce komentować tego, czy liczy na znalezienie kupca na mBank jeszcze w tym roku, ani tego, czy są już prowadzone rozmowy. Sugeruje jednak, że zainteresowanie może być spore.
Bank atrakcyjny, polski rynek – mniej
Margarita Thiel z biura prasowego wicelidera niemieckiego sektora w rozmowie z „Parkietem" przypomina słowa Stephana Engelsa, dyrektora finansowego Commerzbanku, sprzed kilku dni. – Nie sprzedamy mBanku za wszelką cenę. Biorąc pod uwagę zawartość skrzynek pocztowych moich kolegów, trudno odnieść wrażenie, że zainteresowanie tym atrakcyjnym aktywem jest małe – mówił Engels.
– mBank pasowałby do wszystkich banków działających w Polsce. To spora instytucja, mająca 150 mld zł aktywów, więc przejmującym musiałby być duży bank zdolny do jej wchłonięcia. Zakładając, że hipoteki walutowe zostaną wydzielone, będą to atrakcyjne aktywa mogące zainteresować wielu graczy. Głównie ze względu na jego dobrą markę, jakość produktów, rozwiązania IT i know-how – mówi Marta Jeżewska-Wasilewska z Wood & Co. Dodaje, że synergie kosztowe dzięki połączeniu z już działającym w Polsce bankiem także byłyby zauważalne, ale mBank ma mało placówek, więc byłyby nieco mniejsze niż w przypadku fuzji banków mających dużo tradycyjnych oddziałów.
– Brand mBanku jest bardzo dobrze rozpoznawalny, więc bank może kusić graczy z zewnątrz, którzy w Polsce nie działają. Jednak przejmującym będzie raczej ktoś już obecny na naszym rynku bankowym, bo dla nowych graczy rynek wprawdzie wygląda dobrze pod względem makroekonomicznym, jest też całkiem spory i ma perspektywy wzrostu, ale ze względu na obciążenie podatkami i regulacjami nie jest już aż tak atrakcyjny. Efekty skali są bardzo ważne, zmniejszają wpływ podatku bankowego, i to też może motywować obecnych już w Polsce graczy do jej zwiększania, a akwizycje są na to dobrym sposobem – dodaje Jeżewska-Wasilewska.
– Ostatnio nie obserwowałem wzmożonego zainteresowania inwestorów zagranicznych przejmowaniem polskich spółek z sektorów silnie przeregulowanych, obciążonych wysokimi podatkami czy innego typu daninami, dla których otoczenie prawne robi się z roku na rok coraz bardziej uciążliwe, i charakteryzujących się niskimi na tle zagranicznych konkurentów zwrotami na kapitale. Wystawienie mBanku na sprzedaż tego nie zmieni – uważa Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.