Dzisiaj w południe kurs akcji PKO BP spada o 1,8 proc., do 34,15 zł, to najniższy poziom od października 2017 r. (uwzględniając wypłacone dywidendy). Od początku roku notowania tego największego w Polsce banku spadły o 10,6 proc., kapitalizacja sięga „tylko" 42,7 mld zł (jeszcze na początku 2018 r., gdy indeksy na GPW mocno rosły, a szczególnie banki, PKO BP był wyceniany na rekordowe 55 mld zł).
Dla porównania indeks WIG-banki, zrzeszający 14 kredytodawców z GPW, spadł od początku tego roku o 12,5 proc., czyli o prawie 2 pkt proc. więcej niż PKO BP. Pod presją są też notowania innego państwowego giganta bankowego – Pekao, czyli trzeciego co do wielkości aktywów kredytodawcy w Polsce. Dzisiaj kurs spada o 1,1 proc., do 96,2 zł, czyli najniższego poziomu od listopada 2018 r. (uwzględniając dywidendę). Kapitalizacja sięga 25,2 mld zł, rekordowe 36,7 mld zł zanotowano we wrześniu 2014 r., jeszcze zanim weszły obciążające zyskowność sektora regulacje (podatek od aktywów, niższe stopy procentowe, cięcie stawek interchange, ostrzejsze wymogi kapitałowe).
Powody przeceny PKO BP i Pekao są różne: ten pierwszy traci głównie ze względu na rosnące obawy o koszty spraw frankowych, drugi ma tylko niewielki portfel tych hipotek, ale ostatnio targany był nagłymi zmianami w zarządzie, co przypomniało inwestorom o ryzyku związanym z byciem instytucją zależną od skarbu państwa. Oba banki nieznacznie dotknęła sprawa zwrotów prowizji za kredyty konsumenckie spłacane przed czasem.
Ich wyniki finansowe były do tej pory dobre (PKO BP) i niezłe (Pekao), więc spadek notowań spowodował wyraźną obniżkę wskaźników wyceny. Dla Pekao C/WK wynosi 1,11 (1,3 w połowie 2018 r.), w PKO BP sięga 1,04 (1,4 w połowie 2018 r.). Ostatnio Haitong opublikował rekomendacje tnące ceny docelowe akcji obu banków. W przypadku PKO BP rekomendacja poszła w dół do „sprzedaj" z „kupuj" a wycenę obniżono do 30,50 zł. W Pekao zalecenie zostało obniżone do „neutralnie" z „kupuj" a cena docelowa do 104,5 zł.