Cezary Stypułkowski, szef mBanku
Pekao złożyło Commerzbankowi ofertę na mBank – donosi Reuters, powołując się na nieoficjalne informacje. Wcześniej pisaliśmy, że Pekao miało być jednym z paru kandydatów do złożenia ofert niewiążących, które zbierane były od 15 stycznia.
Rośnie szansa
Oferty takie mieli złożyć także amerykański fundusz private equity Apollo Global Management i francuski Credit Agricole. Zainteresowany był też inny państwowy gracz i lider polskiego rynku, czyli PKO BP. Jednak wiele wskazywało, że odwleka decyzję i wcale niespieszno mu do kupna tego czwartego co do wielkości aktywów gracza na polskim rynku. Teraz zdaniem Reutersa faworytem do przejęcia mBanku staje się Pekao, a inni poza PKO BP konkurenci wycofali się ze względu na obawy o mieszanie się w sprawy polityczne. Cel zwiększenia udziału polskiego kapitału w sektorze finansowym został wprost zapisany w programie wyborczym PiS.
Notowania Pekao spadały po ujawnieniu tej informacji o 4 proc.
– Dziwi mnie tak duża, przesadzona reakcja rynku na informację o złożeniu przez Pekao oferty na mBank. Taki ruch Pekao nie jest niespodzianką, można się było tego spodziewać. Informacja o złożeniu oferty zwiększa co prawda prawdopodobieństwo, że to ten bank będzie przejmującym, ale tego nie przesądza. Tym bardziej nie wiemy, na jakich warunkach miałoby do tego dojść i jaka byłaby struktura transakcji – mówi Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy.