Sejm uchwalił w sobotę ustawę wspierającą firmy w związku z epidemią koronawirusa, w której znalazł się zapis dotyczący cięcia maksymalnych kosztów pozaodsetkowych kredytów. ZBP w liście do marszałka Senatu zwrócili się o usunięcie lub modyfikację zmian w tym zakresie.
Zdaniem bankowców przedstawiona w ustawie propozycja niesie za sobą ryzyko wystąpienia poważnych, niepożądanych działań na rynku kredytowania konsumenckiego i będzie miała negatywne konsekwencje dla wszystkich kredytodawców działających na tym rynku, zarówno banków jak i instytucji pożyczkowych. "Zaproponowany limit 21 proc. rocznie nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Z danych rynkowych wynika, że doprowadziłby on do likwidacji 90 proc. przedsiębiorstw, tym samym odcinając od bezpiecznego i legalnego finansowania ok. 2 mln osób" - napisano w liście. Dodano, że w czasach kryzysu ekonomiczno-społecznego istotnie wzrasta ryzyko kredytowe. Obniżanie limitu sprawi zaś, że kredyt wprawdzie „na papierze" stanie się tańszy, ale jednocześnie wobec gwałtownego wzrostu ryzyka kredytowego i problemów kredytodawców z zachowaniem płynności, będzie on dostępny wyłącznie dla wąskiej grupy klientów znajdujących się w dobrej sytuacji finansowej. Zdaniem ZBP w warunkach nadzwyczajnych państwo powinno wspierać legalnie działające podmioty dostarczające finansowania, ponieważ to dostępność finansowania będzie determinować możliwość wychodzenia gospodarstw domowych, ale i całej gospodarki, z kryzysu. "Aktualna sytuacja nie powinna być tym momentem, w którym legislacja tworzy obszar dla szarej strefy. Propozycje limitu pozaodsetkowych kosztów kredytu na poziomie 21 proc. rocznie nie mają antylichwiarskiego charakteru. Oddziałują bezpośrednio na legalnie działający biznes, a nie faktyczną działalność funkcjonujących poza ustawą o kredycie konsumenckim lichwiarzy, którzy niechybnie rozpoczną działalność po zlikwidowaniu legalnej konkurencji" - napisano w liście ZBP.
W ocenie ZBP, niezbędne są między innymi zmiany w przepisach dotyczących obowiązku badania zdolności kredytowej, które umożliwią udzielanie i kontynuację finansowania dla wszystkich przedsiębiorców dotkniętych skutkami pandemii. "Zachowanie niezmienionych na czas pandemii bezwzględnie obowiązujących przepisów dotyczących zdolności kredytowej w praktyce uniemożliwia – bez narażania się na konsekwencje nadzorcze – udzielania finansowania pomocowego" - dodano.
Według bankowców, należy rozważyć wobec kredytobiorców dotkniętych skutkami pandemii czasowe odstąpienie od niektórych rygorów określonych w przepisach dotyczących zdolności kredytowej. "Po pierwsze, należy usunąć zaproponowane w przepisie ograniczenie odnoszące się jedynie do mikroprzedsiębiorcy, małego lub średniego przedsiębiorcy, bowiem uprawnionymi do skorzystania z przepisu powinni być wszyscy przedsiębiorcy w rozumieniu ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców" – napisano.