BNP Paribas Bank Polska jako kolejny gracz po PKO BP, Pekao, ING Banku Śląskim i Aliorze przedstawił ocenę wpływu epidemii koronawirusa na działalność, wyniki finansowe i perspektywy.
Niewielki wpływ na wyniki
BNP Paribas na bieżąco monitoruje i ocenia wpływ epidemii na sytuację płynnościową i kapitałową, którą ocenia jako nadal dobrą. „Pozytywny wpływ na płynność sektora bankowego miała decyzja Rady Polityki Pieniężnej z 17 marca o obniżeniu stopy rezerwy obowiązkowej z 3,5 proc. do 0,5 proc., co oznacza pozostawienie większych środków do dyspozycji banków, oraz decyzje Narodowego Banku Polskiego w zakresie skupu obligacji skarbowych, kredytu wekslowego oraz operacji repo zwiększające możliwości zarządzania płynnością bieżącą przez banki" – zaznacza bank. Z kolei obniżenie poziomu bufora ryzyka systemowego z 3 proc. do zera oznacza, że minimalne wymogi kapitałowe dla banku i grupy obniżyły się 10,75 proc. dla łącznego współczynnika TCR i do 8,75 proc. dla Tier 1. Na koniec ubiegłego roku skonsolidowane wskaźniki banku wynosiły odpowiednio 15,03 proc. i 12,78 proc., więc nadwyżka jest spora. Z powodu zmniejszenia bufora ryzyka systemowego obniżeniu ulegnie wysokość wymogów MREL, które ustala Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Wydłużył on też termin spełnienia docelowego wymogu o rok, czyli do 1 stycznia 2024 r.
O ile sytuacja kapitałowa i płynnościowa banków wydaje się teraz nie być głównym problemem, to epidemia koronawirusa wpływa już na przychody. To skutek cięcia przez RPP stopy referencyjnej do 1 proc., z 1,50 proc. Uwzględniając podwyższenie oprocentowania rezerwy obowiązkowej z 0,5 proc. do 1 proc. łącznie wpłynie to negatywnie na wynik odsetkowy grupy za cały bieżący rok w przedziale szacowanym na 45-60 mln zł. W 2019 r. wynik odsetkowy wyniósł 3,16 mld zł, więc efekt ten jest relatywnie niewielki, oznaczać to będzie ubytek zysku netto o 35-50 mln zł, co stanowi raptem 5 proc. prognozowanego na ten rok zysku netto, który miał wynieść około 1 mld zł (nie zakładano wtedy wpływu epidemii: cięcia stóp, spowolnienia biznesu, wzrostu odpisów).
„Rzeczywisty wpływ będzie uzależniony od krzywej dochodowości oraz realizacji założeń biznesowych. Zarówno szacunki jak i założenia mogą ulec zmianie. Dodatkowo szacuje się, że w wyniku obniżenia stóp procentowych wynik na portfelu kredytowym wycenianym do wartości godziwej przez rachunek zysków i strat w marcu 2020 r. będzie ujemny i może wynieść ok. 30-40 mln zł" – podaje BNP Paribas.
Jaki wpływ na ryzyko kredytowe i biznes?
Zdaniem banku trudno teraz o precyzyjne prognozy, ale pogorszenie perspektyw globalnej i krajowej koniunktury może wpłynąć na niższą aktywność klientów i obniżenie sprzedaży produktów bankowych, a w konsekwencji na wyniki biznesowe i finansowe grupy. Co z odpisami kredytowymi? „Aktualnie nie można wiarygodnie oszacować wpływu epidemii koronawirusa na jakość aktywów oraz poziom kosztów ryzyka. Zarząd banku zamierza aktywnie dostosowywać politykę i procedury do zmieniających się uwarunkowań ekonomicznych oraz planuje działania, których celem będzie ograniczenie wpływu wspomnianych czynników na wyniki finansowe" – czytamy w komunikacie.