Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP
„Parkiet" dotarł do pisma, które Związek Banków Polskich wysłał w połowie ubiegłego tygodnia do Jacka Jastrzębskiego, szefa KNF, oraz prezesa NBP, ministra finansów i prezesa BFG.
Apel o zmiany
Sprawa dotyczy wakacji kredytowych. Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP, w podpisanym przez siebie liście skierował do przewodniczącego KNF prośbę o zwrócenie się do Senatu (w przyszłym tygodniu zajmie się ustawą) o korekty przepisów o wakacjach. Wskazuje na krytyczne zastrzeżenia o charakterze systemowym i operacyjnym, przez które nie jest możliwe wdrożenie przez sektor rozwiązania w formie proponowanej w projekcie. „Ze względu na powagę sytuacji uważamy, że projektowane przepisy powinny być przedmiotem pogłębionej analizy przez wszystkich członków Komitetu Stabilności Finansowej" – czytamy w liście.
ZBP zwraca uwagę, że nie powinno się doprowadzić do przeciążenia sektora bankowego, który i tak będzie borykał się z kryzysem gospodarczym, a już wcześniej był mocno obciążony obowiązkami regulacyjnymi. Pandemia spowodowała spadek stóp procentowych obniżających tylko w tym roku wynik z odsetek o około 20 proc., a na dodatek wzrośnie poziom kredytów zagrożonych. „Przy wprowadzeniu dodatkowych ustawowych wakacji kredytowych dojdzie do znacznego wzrostu tych kredytów w krótszym czasie. Będzie generować to pogorszenie wyników finansowych banków w wyniku konieczności utworzenia olbrzymich odpisów" – argumentuje ZBP. Połączenie niższych przychodów i większych kosztów rezerw może – według szacunków tej instytucji – obniżyć w tym roku zysk sektora o 80–85 proc. (w 2019 r. wyniósł 14,2 mld zł). Oznaczać to będzie straty mniejszych banków. Zdaniem ZBP wdrożenie ustawowego moratorium kredytowego w obecnym kształcie doprowadzi do dalszego pogorszenia kondycji sektora, bo spowoduje uszczuplenie dochodów z odsetek i sprzyjać będzie wzrostowi kredytów zagrożonych oraz odpisów. ZBP postuluje, aby z wakacji mogli korzystać tylko klienci niemający przed marcem zaległości ze spłatą. Wątpliwe zdaniem banków jest też stwierdzenie o „utracie głównego źródła dochodu" będącego warunkiem udzielenia moratorium i co w sytuacji, gdy było ono przejściowe. Banki chcą także weryfikacji oświadczeń klientów oraz ograniczenia czasowego skorzystania z uprawnienia do zawieszenia spłaty rat (na razie przepisy będą obowiązywać bezterminowo). Bankowcy proponują też wyłączenie z wakacji kart i kredytów odnawialnych, aby nie doszło do sytuacji, gdy klient jeszcze bardziej zwiększa swoje zadłużenie. Apelują o wprowadzenie przepisów przejściowych i doprecyzowanie niektórych zapisów.
Był czas na ujednolicenie?
UKNF zaznacza, że promował rozwiązania zmierzające do dobrowolnego, oddolnego ogólnosektorowego standardu wakacji, opracowanego przez banki lub pod auspicjami ZBP (banki udzielają moratoriów, ale na różnych zasadach, od drugiej połowy marca). „Rozwiązanie to, wdrożone odpowiednio wcześnie, w sposób transparentny i odpowiednio zabezpieczający interesy kredytobiorców, mogłoby ograniczyć lub wyeliminować potrzebę interwencji ustawodawczej. Odkąd pojawiła się inicjatywa legislacyjna w tej materii, dla UKNF kluczowe było, aby rozwiązania te równoważyły interesy podmiotów i sektorów gospodarki; by odpowiednio uwzględniały interesy kredytobiorców dotkniętych pandemią, dla których konieczność obsługi zadłużenia mogłaby stanowić nadmierne obciążenie zagrażające zaspokojeniu innych potrzeb oraz by nie wpływały negatywnie na utrzymanie zdolności banków do finansowania gospodarki i nie stanowiły zagrożenia dla jego stabilności. Stanowiska UKNF przekazywane podczas prac nad przepisami zmierzały do realizacji tych celów" – podaje UKNF.