Chodzi o skup maksymalnie 6 mln akcji własnych, stanowiących nie więcej niż ok. 0,5 proc. kapitału zakładowego, za maksymalnie 30 mln zł. Bank przystąpi do nabywania akcji własnych 24 lipca (piątek). W ramach pierwszej transzy bank zamierza nabyć 1 mln akcji własnych.
Cena nabycia akcji nie może być niższa niż 90 proc. średniej ceny rynkowej akcji z ostatnich 7 dni sesyjnych, wyższa niż 16 zł oraz wyższa niż cena ostatniej niezależnej transakcji. Dzisiaj na GPW za walory Millennium płaci się 3,10 zł, od początku roku kurs spadł o 47 proc., a przez rok o 62 proc.
Program będzie trwał do końca 2025 r., chyba że zarząd odstąpi od jego realizacji lub zostanie wyczerpany kapitał rezerwowy w kwocie 30 mln zł.
Skupy akcji własnych są innym od dywidendy sposobem na dystrybucję zysków akcjonariuszom. W bankach dywidendy są zawieszone ze względu na pandemię, a Millennium nie podzielił się zyskiem od 2014 r. ze względu na hipoteki frankowe. Jednak w tym przypadku celem skupu jest przydzielenie akcji pracownikom lub członkom zarządu banku w ramach programu motywacyjnego. Program będzie realizowany w transzach odpowiadających liczbie akcji przyznanych w danym okresie pracownikom lub członkom zarządu banku.
KNF w połowie 2017 r. w odpowiedzi na pytania „Parkietu" o skup akcji własnych przez banki przedstawił swoje stanowisko, które tonowało nadzieje bankowców na taką operację. Nadzór zaznaczył, że bank musiałby wykazać w sposób zadowalający KNF, że po wykupie instrumentu sytuacja kapitałowa banku będzie w dalszym ciągu adekwatna.