„Ze względu na wskazane niewiadome, z których główną jest potencjalny wpływ orzeczenia Sądu Najwyższego planowanego uprzednio na 11 maja, oraz konieczność dalszych analiz, rekomendujemy powstrzymanie się od podejmowania aktualnie jakichkolwiek decyzji” – podał BNP Paribas w prezentacji dla akcjonariuszy na nadzwyczajne walne zgromadzenie zwołane na 17 czerwca.
Bank ocenia, że wpływ wyroku TSUE z 29 kwietnia i orzeczenie siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja jest pozytywny. „TSUE podkreślił, że nieważność umów nie jest celem Dyrektywy 93/13 i że nie jest ona zależna od woli i interesu konsumenta, sądy powinny przede wszystkim przywrócić równowagę między stronami, a nieważność umowy można stwierdzić jedynie, jeżeli nie będzie to możliwe. Do sądów krajowych należy również stwierdzenie, w każdej sprawie osobno, czy dana klauzula jest niezgodna z prawem. Kwestia ta zawsze zależy od okoliczności danej sprawy. TSUE nie orzekł, czy bank jest uprawniony do roszczeń o zwrot kapitału i koszt kapitału. Wspomniał, że unieważnienie może stanowić podstawę roszczeń tego typu” – podaje bank w prezentacji.
BNP Paribas wskazuje, że Sąd Najwyższy potwierdził również, że nie jest możliwa zmiana kredytu na „darowiznę” i bank może dochodzić zwrotu wypłaconego kapitału, a jego roszczenia są, co do zasady, nie są przedawnione. „Sąd Najwyższy potwierdził, że w przypadku nieważności umowy, każda ze stron ma prawo dochodzić zwrotu spełnionego przez siebie świadczenia (tzw. teoria dwóch kondykcji), jednak nie orzekł, że każda umowa o kredyt indeksowany lub denominowany powinna zostać unieważniona. Pełny wpływ orzeczenia Sądy Najwyższego z 7 maja 2021 r. na bank i tworzenie rezerw będzie można ocenić dopiero po publikacji pisemnego uzasadnienia” – czytamy w prezentacji.
Bank przypomina, że 11 maja miało nastąpić wydanie głównego orzeczenia pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, ale zostało ponownie odłożone bez podania nowego terminu. Sąd Najwyższy postanowił zasięgnąć dodatkowych opinii Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka, przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, prezesa Narodowego Banku Polskiego i Rzecznika Finansowego. „Po wydaniu przez Sąd Najwyższy orzeczenia bank dokona analizy jego treści i potencjalnego wpływu na orzecznictwo, dokona przeglądu parametrów wykorzystywanych do obliczania rezerw na ryzyko prawne oraz oceni możliwość zaoferowania kredytobiorcom programu przewalutowania” – podsumowuje BNP Paribas mający 4,65 mld zł hipotek frankowych (denominowane to 43 proc. tego portfela, walutowe 57 proc., bank nie ma indeksowanych).