Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Powodów jest kilka. Przede wszystkim kredyty tego typu, nieudzielane na dużą skalę od ponad dekady, systematycznie są spłacane i ich wartość wyrażona we frankach szwajcarskich maleje z roku na roku o około 8 proc. Dodatkowo tym razem pomogło osłabienie franka (o 3,4 proc. do końca maja wobec końca 2020 r.). Jednak największy wpływ na spadek wartości hipotek frankowych przez pierwsze pięć miesięcy tego roku miały rezerwy zawiązywane przez banki na ryzyko prawne związane z tymi kredytami, które z powodów księgowych obniżyło wartość aktywów tego typu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ożywienie kredytowe jest tuż, tuż przed nami – prognozują zgodnie bankowcy. Ma to wynikać z długo oczekiwanego boomu inwestycyjnego, a przy okazji dać też ochronę przed spadkami zarobków sektora po obniżkach stóp. Czy te nadzieje mają szansę się ziścić?
Największy bank zaskakuje wysokimi zyskami i ma nadzieję na kontynuację tego trendu, mimo wciąż dużego obciążenia rezerwami frankowymi.
Liderowi rynku bankowego w Polsce, PKO BP, nie przeszkadzają duże rezerwy na kredyty frankowe, ani obniżone stopy procentowe. W II kwartale wypracował niemal 2,7 mld zł zysku netto.
PKO Bank Polski odnotował 2 661 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2025 wobec 2 351 mln zł zysku rok wcześniej, podał bank.
Analitycy BM mBanku podnieśli swoją rekomendację dla Santander BP do poziomu „trzymaj” oraz zwiększyli 12-miesięczną cenę docelową akcji do 558,9 zł. Taka poprawa to m.in. efekt lepszych od oczekiwań skutków sprzedaży Santander Consumer Bank.
Mimo obniżonych stóp procentowych i wysokich rezerw na kredyty frankowe, bank BNP Paribas chwali się w II kwartale bardzo dobrymi wynikami. Liczy na ożywienie akcji kredytowej w drugiej połowie roku.