- Jako bank poważnie przygotowujemy się do tego, żeby na początku października rozpocząć proces zawierania ugód z frankowiczami – powiedział Jan Emeryk Rościszewski, prezes PKO BP, w rozmowie z ISBnews. Dodał, że „w oczywisty sposób utrudnieniem jest brak sądowego rozstrzygnięcia tej kwestii przez Izbę Cywilną Sądu Najwyższego. - Ważne będzie także opracowanie odpowiedniego rozwiązania pozwalającego na to, aby wypracować model stałego oprocentowania tych kredytów – dodał Rościszewski (podkreślił jednak, że bank chce uruchomić proces ugód).
„Uznajemy te informacje jako nieco niepokojące. Spodziewamy się, że PKO BP będzie podążał swoim pierwotnym planem, aby zaoferować ugody klientom na początku października lub końcu września. Naszym zdaniem brak uchwały Sądu Najwyższego nie powinien być przeszkodą ponieważ decyzja dotycząca wejścia w program ugód została podjęta w bardzo podobnym otoczeniu prawnym" – napisali w komentarzu Michał Konarski i Mikołaj Lemańczyk, analitycy BM mBanku.
Pierwotnie PKO BP miał dać możliwość zawierania ugód już w czerwcu, ale do tego nie doszło. Oficjalnym powodem była konieczność dostosowania oferty przewalutowanych w ramach ugód kredytów. UKNF bowiem chciał, aby po konwersji bank oferował nie tylko złotowe kredyty o zmiennej stopie procentowej, ale i o stałej, przez co nowy termin wyznaczono na wrzesień. Mówiło się też, że powodem przesunięcia terminu startu ugód było oczekiwanie na uchwałę Sądu Najwyższego. Warto też pamiętać, że w czerwcu z zarządu banku odszedł prezes Zbigniew Jagiełło a po nim odwołano wiceprezesa Rafała Kozłowskiego.
Chodzi o wyznaczone na 2 września posiedzenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, która od początku roku próbuje odpowiedzieć na sześć pytań prawnych zadanych przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego, lecz wewnętrzny konflikt między tzw. starymi a nowymi sędziami powoduje, że uchwały wydać nie potrafi. Posiedzenie 2 września tego nie zmieniło – uchwały nie podjęto i najprawdopodobniej w najbliższych kilkunastu miesiącach Izba Cywilna jej nie podejmie.
PKO BP, mający około 21 mld zł hipotek frankowych, jako jedyny bank w Polsce dostał zgodę akcjonariuszy na uruchomienie programu ugód z frankowiczami. Dostał ją pod koniec kwietnia, co skutkowało zawiązaniem dużych rezerw na ten cel (łącznie są warte ok. 7 mld zł), więc pod względem finansowym PKO BP ma w dużej mierze pokryte koszty ugód.