Opublikowany pod koniec 2009 r. raport tej firmy, podobnie jak publikacja azjatyckiego domu maklerskiego CLSA o analogicznym wydźwięku, wciąż jeszcze traktowane są w kategorii ciekawostek. Sugerują jednak, że tzw. finansowa astrologia powoli wdziera się do głównego nurtu rynkowej prognostyki.
Także w Polsce jej popularność wyraźnie wzrasta. Liczba subskrybentów płatnego serwisu internetowego Astrobiznes w ciągu roku się podwoiła – wskazuje jego założyciel Wojciech Suchomski. Jego wcześniejszy projekt, bezpłatny blog o tej samej nazwie, odwiedzało codziennie nawet 2 tys. osób. Z Suchomskim konkuruje witryna Astro Elliott Surfing, prowadzona przez Pawła Męcińskiego.
[srodtytul]Bogate instrumentarium astrologa[/srodtytul]
– Ten efekt nie dotyczy tylko rynków azjatyckich, lecz występuje na całym świecie – zastrzegli eksperci Macquarie, uprzedzając zarzuty, że wiarę w ich wnioski mogą dać wyłącznie Azjaci, gdzie teoria inwestowania na podstawie obserwacji firmamentu tradycyjnie cieszy się największą popularnością. Swoją konkluzję oparli na analizie zmian 32 indeksów giełdowych na przestrzeni dwóch dekad. –Nawszystkich rynkach, którym się przyjrzeliśmy, średnie stopy zwrotu były ponadprzeciętne w okolicy nowiu, a na wielu z nich średnie stopy zwrotu w pozostałych okresach były ujemne lub bliskie zera – podkreślili. Śledzenie faz Księżyca to jednak tylko jedno – najmniej kontrowersyjne – spośród narzędzi astrologii finansowej.
Stosujący tę technikę analitycy, z których najbardziej znani to Amerykanie Raymond Merriman, Patrick Mikula i Bill Meridian, koncentrują się przede wszystkim na wzajemnych położeniach planet oraz Słońca, nazywanych aspektami, a także na cyklach planetarnych. Dla wielu z nich znaczenie ma również to, w której z 12 równych części ekliptyki, czyli w którym znaku zodiaku, znajdują się poszczególne planety. Jak twierdzą, konfiguracje te można powiązać z obserwowanymi w gospodarce i na giełdach zjawiskami. I tak, zdaniem adeptów astrologii finansowej, bliższe Ziemi ciała niebieskie odpowiadają za krótkoterminowy klimat na rynkach, dalsze zaś za długoterminowy. Przy tym poszczególnym planetom i znakom zodiaku przypisuje się korelację z odmiennymi aktywami, a nawet sektorami. – Większość rynków posiada przynajmniej jedną kombinację planet, która zwykle zbiega się ze zmianą trendu.