Inwestorzy wciąż interpretują możliwy rozwój sytuacji w obszarze polityki pieniężnej głównych banków centralnych, a w szczególności amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Wydaje się, że słabną nadzieje na marcową obniżkę stóp procentowych przez Fed. Wskazuje na to zarówno zmniejszenie prawdopodobieństwa takiego scenariusza w ocenie analityków, jak i bieżące dane makroekonomiczne. Z wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej trudno wyciągnąć jednoznaczne wnioski. Wiele zależeć będzie od kształtowania się zjawisk inflacyjnych. Spadek wskaźnika cen znów pobudzi oczekiwania na łagodzenie polityki, a jego wzrost spowoduje przesunięcie tych oczekiwań na dalszą część roku.
Optymizm na Wall Street
Na razie reakcje rynków finansowych są zróżnicowane. Dolar nadal zyskuje, choć już znacznie mniej dynamicznie niż w pierwszym tygodniu roku. Niewielka korekta nastąpiła w przypadku rynku długu. Rentowność amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych w ostatnich dniach nieco się obniżyła, jednak nadal utrzymuje się powyżej 4 proc., choć chwilami schodziła nieco niżej. Na giełdach nastroje się poprawiły.
Najbardziej wyraźnie ta poprawa widoczna była na Wall Street. Do środy S&P 500 zwyżkował o nieco ponad 1,8 proc., ocierając się o historyczny rekord. Średnia przemysłowa Dow Jones szła w górę o 0,6 proc., a Nasdaq Composite rósł o niemal 3,1 proc. Byki słabo natomiast radziły sobie w ostatnich dniach na głównych parkietach naszego kontynentu. Do środy wskaźnik giełdy niemieckiej zwyżkował zaledwie o 0,6 proc., zmniejszając stratę liczoną od początku roku do 0,4 proc. Za sukces byków należy z pewnością uznać utrzymanie DAX powyżej istotnego poziomu 16 500 pkt, którego utrata byłaby uznana za bardzo niekorzystny sygnał. Tymczasem mamy powrót do trwającej od połowy grudnia tendencji bocznej. Na rozstrzygnięcia przyjdzie zatem poczekać. Dane makroekonomiczne nie dają wielkich podstaw do optymizmu, choć wielokrotnie okazywało się, że nie muszą one być decydujące dla sytuacji na giełdzie. Paryski CAC40 rósł do środy niespełna o 0,1 proc., a londyński FTSE 250 zwyżkował o 0,4 proc.
Na rynkach wschodzących początek roku przynosi pogorszenie sytuacji. Trend boczny dominujący w ostatnich tygodniach 2023 r. wydaje się być zagrożony. MSCI Emerging Markets do środy zniżkował o prawie 1,5 proc., a od początku roku traci ponad 3 proc. Warto przypomnieć bardzo słabe na tle pozostałych segmentów rynku akcji jego zachowanie w całym poprzednim roku. Na razie nie ma więc widoków na zmianę tego stanu rzeczy.