Piątka outsiderów z WIG20. Kto ma szanse na odbicie?

Choć większość dużych spółek poprawiła swoje notowania w 2023 roku, to znalazło się kilka firm, których akcji inwestorzy chętniej się pozbywali, co skutkowało przeceną walorów. Czy są wśród nich firmy godne uwagi?

Publikacja: 12.11.2023 21:00

Piątka outsiderów z WIG20. Kto ma szanse na odbicie?

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek

Mimo hossy na krajowym rynku akcji piątka firm z indeksu WIG20 nie załapała się na wzrostową falę, przynosząc posiadaczom ich akcji nierzadko spore straty. Czy ich przecenione walory mają potencjał do odbicia w najbliższych miesiącach?

Tanie nie bez powodu

W gronie przecenionych spółek z indeksu WIG20 przewodzi Grupa Pepco, której wycena od początku tego roku stopniała o ponad połowę. Kluczowe były ostatnie miesiące, które mocno wstrząsnęły rynkiem. Po tym, jak zarząd oznajmił, że spółka nie zrealizuje celów finansowych, jakie postawiono kilka miesięcy wcześniej, zostało podkopane zaufanie inwestorów do firmy. Równocześnie nastąpiły roszady w jej kierownictwie. Szansę na ustabilizowanie notowań daje opublikowana niedawno zmodyfikowana strategia grupy. Grupa zapowiada, że m.in. będzie chciała odbudować rentowność podstawowej działalności Pepco w Europie Środkowo-Wschodniej, a także planuje bardziej zdyscyplinowane podejście do wzrostu i nakładów inwestycyjnych. Patrząc na zachowanie kursu, rynek pozostaje dość sceptyczny wobec tych planów. – Spółka obecnie próbuje przekonać inwestorów do przyjętego programu poprawy działalności, jednak na pewno na początku podejście rynku jest pełne nieufności. Głównym problemem jest jednak ogromny nawis podażowy ze strony wierzycieli poprzedniego właściciela. Inwestorzy boją się też powtórki historii Kernela i działania wbrew krajowym przepisom. Sytuację mogłoby poprawić przejęcie kontroli przez dobrze postrzeganego akcjonariusza. Znacząca poprawa wyników finansowych także pomogłaby poprawić notowania – uważa Seweryn Masalski, zarządzający w MM Prime TFI.

Z łask inwestorów wypadły także walory Cyfrowego Polsatu, które w tym roku straciły jedną trzecią swojej wartości, a końca spadków nie widać. Maciej Bobrowski, analityk DM BDM, jako główny powód trwających w sumie już drugi rok z rzędu spadków wskazuje obszar biznesowy grupy związany z zieloną energią. – Obrana koncepcja pozyskania środków ze sprzedaży masztów i budowa filaru energetycznego w grupie nie jest, jak widać, w oczach inwestorów takim oczywistym success story. Obecnie w bilansie grupy coraz większe znaczenie mają projekty związane z zieloną energią. Zarząd spółki mnóstwo czasu poświęca na te projekty, które pochłaniają duże pieniądze. I saldo finansowe związane z obsługą zadłużenia dziś już jest na tyle istotne, że spółka na poziomie netto w poszczególnych kwartałach może nie być w stanie wykazywać dodatniego wyniku – wyjaśnia ekspert. Jego zdaniem inwestorzy muszą się uzbroić w cierpliwość, gdyż realizowane projekty energetyczne trzeba dokończyć i przełom II i III kwartału 2024 roku to będzie moment, kiedy zobaczymy prawdopodobnie najwyższy poziom długu netto do EBITDA. Dlatego w scenariuszu bazowym ze względu na obecny cykl inwestycyjny nie zakłada wypłaty dywidendy także w nadchodzącym roku. – W średnim i dłuższym horyzoncie za odbudową wartości przemawiają posiadane aktywa i udziały rynkowe oraz powrót do wypłaty dywidend po zakończeniu obecnego cyklu inwestycyjnego. W krótkim terminie argumentem za poprawą sentymentu do CPS jest wg nas perspektywa poprawy dynamiki ARPU w usługach B2C – uważa.

Czytaj więcej

WIG zmierza ku rekordom. Gdzie może wypaść nowy cykliczny szczyt?

Surowcowe wzloty i spadki

W gronie przecenionych spółek znalazła się JSW, która nie może już liczyć na tak dobrą koniunkturę na rynku węgla, jaką miała w poprzednim roku. W ostatnich miesiącach rynek jednak nabrał większego zaufania do jej papierów, dzięki czemu kurs znacząco zmniejszył tegoroczną stratę. Zdaniem analityków DM BOŚ za węglową spółką, która wyróżnia się bardzo atrakcyjną ceną akcji, przemawia kilka mocnych argumentów. – Po pierwsze, pozytywnie nas zaskakują warunki makroekonomiczne i podwyższamy wyraźnie nasze prognozy finansowe dla spółki. Po drugie, podatek od nadzwyczajnych zysków, zakładany w wysokości 1,6–1,8 mld zł, chociaż będzie oznaczał ogromny odpływ gotówki, co do zasady nie zmieni sytuacji niskiej rynkowej wyceny JSW. Spółka nadal jest notowana z dyskontem rzędu 4 mld zł względem pozycji gotówkowej netto – wskazują. Poza tym ich zdaniem inwestorzy mogą postrzegać walory JSW jako opcję dla zmiany polityki wypłaty dywidendy po wyborach parlamentarnych.

Pod presją znalazły się także notowania KGHM, który w tym roku musi się mierzyć z bardziej wymagającym otoczeniem rynkowym, co ma związek ze spowolnieniem gospodarczym, które ograniczyło popyt na miedź. W ocenie analityków DM BOŚ wycena koncernu jest dużo mniej atrakcyjna. W najnowszej rekomendacji podtrzymali pesymistyczne oczekiwania odnośnie do zysków w 2024 roku miedziowej spółki pomimo konsensusu inwestorów oczekujących silnej poprawy zysków w przyszłym roku. Na dodatek oczekiwany roczny poziom wydatków inwestycyjnych (z uwzględnieniem Sierra Gorda) szacują na 5 mld zł rocznie, co zapowiada dalszą ograniczoną zdolność spółki do generowania wolnych przepływów pieniężnych.

Oczekiwanie na odbicie

Złą passę może zakończyć CD Projekt, którego akcje w tym roku pogłębiły zeszłoroczne spadki i w październiku były wyceniane najniżej od ponad roku. – W ostatnich miesiącach CD Projekt wpisał się w częsty scenariusz realizacji zysków po premierze. Co ciekawe, stało się tak, mimo że z punktu widzenia „dowiezienia” produktu to ostatnia premiera okazała się dużym sukcesem. Udana premiera naszym zdaniem znajdzie swoje odzwierciedlenie w najbliższych wynikach kwartalnych, a dodatkowo perspektywy na IV kwartał wyglądają równie optymistycznie. Informacje finansowe powinny wspierać notowania studia w krótkim terminie – uważa Piotr Poniatowski, analityk BM mBanku.

Ekspert zwraca jednak uwagę, że notowaniom CD Projektu najbardziej wydaje się ciążyć kalendarz wydawniczy. – Inwestorzy obawiają się, że na kolejną grę, a przez to na kolejne okresy wysokiej generacji gotówki, przyjdzie im poczekać kilka lat. Pewnym pocieszeniem powinno być, że bardzo dobre oceny „Cyberpunka” (w ostatnim miesiącu ponad 90 proc. pozytywów) wraz z wypuszczeniem „edycji kompletnej” (podstawka plus dodatek) naszym zdaniem przełożą się na wydłużenie ogona sprzedażowego franczyzy gry, a przez to na wyniki generowane przez spółkę w okresie przejściowym do kolejnej premiery – wskazuje.

Jako najważniejszy projekt spółki wskazuje Polaris, czyli nową sagę wiedźmińską, która jest w preprodukcji już pod I kwartału zeszłego roku. – Oczekujemy, że na nadchodzącej konferencji po wynikach spółka zaktualizuje informację o liczbie osób na projekcie, co może być jednym z katalizatorów dla notowań CD Projektu. Niewątpliwie największy pozytywny efekt dla notowań wywołałby start marketingu nowej gry. W naszych prognozach premiery gry z sagi wiedźmińskiej oczekujemy pod koniec 2026 roku. Biorąc pod uwagę, że efektywny marketing przy dużej produkcji może trwać nawet i 24 miesiące, to naszym zdaniem już od przyszłego roku będziemy słyszeli coraz więcej informacji dotyczących marki Wiedźmin, co powinno wspierać notowania studia w średnim terminie – ocenia.

Spółki z WIG20 nabrały wigoru

Jeśli weźmiemy pod uwagę stopy zwrotu trzech najważniejszych indeksów warszawskiego parkietu, segment największych spółek przez większą część 2023 roku pozostawał wyraźnie w tyle za małymi i średnimi spółkami, których akcje cieszyły się dużo większym wzięciem zwłaszcza w I połowie roku. Wygrana partii opozycyjnych w październikowych wyborach do parlamentu i bardzo prawdopodobna zmiana władzy w Polsce dały inwestorom mocny impuls do zakupów, zmieniając układ sił na rynku. Na celowniku znalazły się przede wszystkim firmy z indeksu WIG20, z bankami i spółkami Skarbu Państwa na czele, które należą do największych beneficjentów powrotu zagranicznych inwestorów na nasz rynek akcji. Pozytywny efekt można było już zauważyć w tygodniu poprzedzającym wybory, gdy część inwestorów, zachęcona przedwyborczymi sondażami, zaczęła dyskontować wygraną opozycji. W efekcie w ciągu miesiąca WIG20 poszybował w górę o ponad 10 proc., podczas gdy indeksy średnich i małych firm zyskały jedynie odpowiednio ok. 4,5 proc i 2 proc. – Po okresie tak dużych rozbieżności między rynkiem polskim a światem, w dodatku na korzyść GPW, łatwo było oczekiwać jakiejś formy odreagowania olbrzymiej relatywnej siły Warszawy, widocznej w szczególności w przypadku dużych spółek. Uważamy jednak, że końcówka roku również może być bardzo dobra, po prostu rola WIG20 nie będzie już tak dominująca – uważa Kamil Cisowski, szef działu analiz i doradztwa inwestycyjnego w DI Xelion. – Przede wszystkim raczej nie oczekujemy, by za dalszą poprawę w tak dużym stopniu odpowiadał sektor bankowy. Spodziewamy się „demokratyzacji” zwyżek na Książęcej i wzrostu udziału inwestorów krajowych w obrotach. Wierzymy we wzrosty w niemal wszystkich sektorach i malejący udział podmiotów kontrolowanych przez Skarb Państwa – wynik wyborów został już naszym zdaniem zdyskontowany – dodaje.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?