S&P 500 w końcu rozpoczął nową hossę. Około godziny 16:00 indeks wzrósł o 0,6 proc.. przebijając próg 4292,4 pkt, który był potrzebny do wyjścia z rynku niedźwiedzia. Indeks przekroczył tę linię kilka razy w tym tygodniu, ale nie udało mu się zamknąć wystarczająco wysoko.
Zarówno Nasdaq, jak i Dow Industrial są już w hossie, w którą weszły odpowiednio 8 maja i 30 listopada.
Częścią niepewności jest to, że nie ma ustalonej definicji hossy lub bessy ani żadnego organu regulacyjnego, który by ją określił, jak na przykład National Bureau of Economic Research (NBER) w przypadku recesji. – Problem polega na tym, że nie ma tam autorytetu zasad ani przepisów, 20 proc. pochodzi z naprawdę dawnych czasów, na przykład z czasów pierwszej wojny światowej, po raz pierwszy to widzieliśmy – powiedział Howard Silverblatt, starszy analityk indeksu w Indeksy S&P Dow Jones w Nowym Jorku. Według Silverblatta było 15 rynków niedźwiedzi dla indeksu odniesienia S&P, począwszy od września 1929 r., pod koniec boomu szalonych lat dwudziestych, do obecnego, który rozpoczął się 3 stycznia 2022 r.