Na rynku głównym warszawskiej giełdy notowane są 422 spółki, w tym 377 krajowych. Łączna kapitalizacja wszystkich sięga 1,2 bln zł, z tego 586 mld zł przypada na przedsiębiorstwa zagraniczne, a 584 mld zł na krajowe.
Największym akcjonariuszem na GPW jest Skarb Państwa, kontrolujący walory warte niemal sto miliardów złotych. Na drugim miejscu znajduje się Skarb Państwa Republiki Czeskiej (spółka CEZ), a na kolejnych pozycjach znajdziemy kilka dużych krajowych instytucji finansowych. W pierwszej dziesiątce (na 9. miejscu) jest też jedna osoba fizyczna: Tomasz Biernacki.
Pierwsza trójka...
To właśnie większościowy akcjonariusz Dino otwiera listę inwestorów prywatnych z największym giełdowym majątkiem. Obecnie kontrolowane przez niego akcje są warte 14,7 mld zł. Dla porównania: stanowi to aż 90 proc. kapitalizacji całego rynku NewConnect, na którym notowanych jest 381 spółek.
Dino jest giełdowym fenomenem. Kiedy wchodziło na GPW w 2007 r. akcje w IPO sprzedawano inwestorom instytucjonalnym po 34,5 zł, a indywidualnym po 33,5 zł. Od razu po debiucie notowania zaczęły piąć się w górę. Trend wzrostowy, ignorujący liczne rekomendacje o treści „sprzedaj", trwał nieprzerwanie aż do jesieni zeszłego roku. Kurs wyznaczył maksimum na poziomie prawie 377 zł, a wycena pakietu będącego w posiadaniu Biernackiego sięgnęła wtedy 19 mld zł. Od tego czasu stopniała o niespełna 23 proc. Czyli o 2 pkt proc. mniej, niż wynosi spadek WIG liczony od zanotowanego 8 listopada 2021 r. maksimum.
Natomiast gorzej niż szeroki rynek poradziły sobie w ostatnich miesiącach giełdowe aktywa będące w posiadaniu wicelidera zestawienia: Zygmunta Solorza. Jego portfel od szczytu hossy stopniał o blisko połowę do obecnych 7,5 mld zł, co jest efektem mocnej przeceny Cyfrowego Polsatu – flagowego aktywa Solorza. Kurs telekomu obecnie oscyluje w okolicach 22 zł, podczas gdy u szczytu hossy przebijał poziom 38 zł.