Złoty zakładnikiem globalnych tendencji na parkietach

Większość analityków uważa, że złoty będzie się umacniał. Uzależnione to będzie głównie od tempa poprawy koniunktury na świecie. Nie brakuje głosów, że polska waluta najlepsze ma za sobą

Publikacja: 29.01.2010 12:17

Złoty zakładnikiem globalnych tendencji na parkietach

Foto: GG Parkiet

- Złoty jest więźniem sytuacji na rynkach międzynarodowych. To, co się dzieje w Polsce, zarówno jeżeli chodzi o kondycję gospodarki, jak i wydarzenia polityczne, nie powinno mieć dużego wpływu na kurs - uważa Mirosław Gronicki, były minister finansów. Pogląd taki prezentuje większość ekonomistów, mimo że w tym roku czekają nas wybory prezydenckie, a dług publiczny zbliża się do niebezpiecznych poziomów.

[srodtytul]Zróżnicowane prognozy[/srodtytul]

Jedyny kraj w Europie, który uniknął recesji, paradoksalnie nie może liczyć na wyjątkową przychylność rynków walutowych. Choć analizy największych banków inwestycyjnych sugerują, że kurs równowagi oscyluje w granicach 3,30-3,60 zł za euro, niewielu dilerów spodziewa się aż takiej aprecjacji. Średnia prognoz analityków ankietowanych przez Bloomberga sugeruje poziom 3,96 EUR/PLN na koniec roku, co oznaczałoby, że złoty umocni się o około 2 proc. Nie brakuje większych optymistów - ci jednak sugerują kurs 3,70-3,80 zł za euro.

Ekonomiści zgodnie przyznają, że polska waluta straciła najwięcej w regionie w czasie kryzysu, przez co wydaje się mocno niedowartościowana. Mimo to analitycy sugerują klientom, aby "obstawiać" raczej kurs 3,90 EUR/PLN (Deutsche Bank). Z kolei Erste podpowiadał ostatnio, że pierwszą falę aprecjacji złotego mamy za sobą i warto realizować już zyski z inwestycji w polską walutę.

[srodtytul]Dobra inwestycja?[/srodtytul]

To, co pomóc może notowaniom złotego, to kondycja polskiej gospodarki. Inwestorów zachęcać mogą również wyższe stopy procentowe niż np. w Czechach, jak i wysoka, zdaniem wielu analityków, premia za ryzyko. Dlatego też np. Morgan Stanley za jedną z najlepszych inwestycji w tym roku uważa zajęcie długich pozycji na złotym względem korony czeskiej.Reakcja rynków wschodzących na wydarzenia w Grecji i w Dubaju pokazała jednak, że nastroje inwestorów szybko mogą się pogorszyć, a wtedy cierpią wszystkie bez wyjątku waluty regionu. Awersja do ryzyka i związane z nią umacnianie się dolara historycznie już powoduje odpływ inwestycji na rynek amerykański.

Część ekonomistów (m.in. z Pekao) ocenia wręcz, że w drugiej połowie roku możemy być świadkami osłabienia złotego - okaże się bowiem, że ożywienie gospodarcze ma słabe fundamenty, a mocny dolar będzie ograniczał skalę strategii carry trade, czyli pożyczanie na rynkach o niskiej stopie procentowej, aby inwestować w bardziej rentowne aktywa w krajach Europy Środkowej.

[ramka][b]Piotr Kalisz - główny ekonomista, Citi Handlowy [/b]

Na kurs złotego wpływają zarówno fundamenty gospodarki, jak i nastroje na rynkach. Wydaje się, że jeżeli chodzi o ten drugi czynnik, jest wiele argumentów za tym, żeby oczekiwać zmniejszenia premii za ryzyko, co wpłynąć może na umocnienie złotego. Fundamenty z kolei jednoznacznie przemawiają za aprecjacją. Tym bardziej że w badaniach ankietowych NBP eksporterzy podają, że dla nich "próg bólu" to poziom 3,7 zł za euro.Oczekujemy, że złoty umocni się do około 3,75 zł za euro, biorąc pod uwagę poprawę na rachunku obrotów bieżących. Polską walutę powinny także wspierać duże oferty prywatyzacyjne. Trend wzrostowy zaburzyć może globalne pogorszenie nastrojów, którego wciąż nie możemy wykluczyć.

[b]Jana Krajcová - ekonomistka Ceská sporitelna, grupa Erste[/b]

Przewidujemy, że wraz z poprawą stanu gospodarki w Europie awersja inwestorów do ryzyka będzie się zmniejszała, co pomoże wzrosnąć kursowi złotego do 3,7 zł za euro na koniec roku. Niemniej jednak dopóki niepewność co do siły odbicia koniunktury będzie się utrzymywać, rynek będzie bardzo nerwowy. Złoty i inne waluty będą silnie reagować na kolejne złe wieści z regionu (zwłaszcza te dotyczące Grecji i Ukrainy). Ważny będzie również poziom długu publicznego.Wraz z sygnałami o poprawie kondycji gospodarki niepewność będzie malała, pod warunkiem, że rząd przedstawi sensowny plan konsolidacji wydatków publicznych. Wybory prezydenckie – biorąc pod uwagę obecne wyniki sondaży – nie powinny mieć dużego wpływu na kurs złotego.[/ramka]

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?