Przed miesiącem zastanawialiśmy się nad tym, na ile nadchodzący październik będzie pasował do utartego stereotypu „miesiąca krachów”. Doszliśmy wówczas do wniosku (na podstawie analizy obszernych danych historycznych z rynku amerykańskiego), że „skoro tym razem wrzesień był wyjątkowo udany, to teoretycznie także październik nie powinien przynieść większych strat posiadaczom akcji”. Jednocześnie zwracaliśmy uwagę, że statystycznie dziesiąty miesiąc roku – mimo że na pierwszy rzut oka kojarzy się z krachami, takimi jak w 2008 r. czy 1987 r. – był w przeszłości typowym „średniakiem”, ze średnią zmianą S&P 500 na poziomie 0,5 proc.
[srodtytul]Plan minimum wykonany[/srodtytul]
Rzeczywistość okazała się niegorsza, a nawet lepsza od tych bazujących na historycznych zależnościach i oczekiwaniach. „Plan minimum” został wykonany z nawiązką, szczególnie jeśli chodzi o Wall Street. Do czwartkowego zamknięcia S&P 500 zyskał względem końca września 3,7 proc. Co ciekawe, do historycznych schematów zza oceanu bardziej pasowała tym razem sytuacja na warszawskiej giełdzie. Zmiana WIG20 o 1,4 proc. niemal idealnie wpisała się w oczekiwania, o jakich pisaliśmy przed miesiącem.
Czy skoro historia dość trafnie podpowiedziała losy rynków akcji w październiku, to czy na jej podstawie można powiedzieć coś równie wiarygodnego na temat nadchodzącego listopada? Średnia zmiana S&P 500 wyniosła w jedenastym miesiącu roku +0,7 proc. (a jeśli weźmiemy pod uwagę bliższy nam okres tylko od początku lat 70., to równała się +1,3 proc.). Dalekie od prawdy byłoby jednak stwierdzenie, że listopad był zawsze miesiącem wzrostowym. Aż w 4 na 10 przypadków miesiąc ten przyniósł bowiem spadki S&P 500, które w najgorszym razie (w 1973 r.) wyniosły aż 11,4 proc.
Niewiele daje ograniczenie analizy jedynie do tych przypadków w przeszłości, kiedy listopad był poprzedzony przez zwyżki notowań w październiku i/lub wrześniu i/lub w całym okresie od początku roku (sprawdziliśmy każdą z tych wersji). Także wtedy trudno dopatrzyć się jakiegoś jednoznacznego schematu rozwoju wydarzeń.