Łączne zyski biur, które udostępniają dane, spadły w porównaniu z 2010 r. o 45 proc. Gdyby jednak wyłączyć z rezultatów branży gigantyczną stratę Domu Maklerskiego IDMSA (w dużej części wynik odpisu z tytułu utraty wartości spółki zależnej Electus), okazałoby się, że kondycja firm inwestycyjnych nie jest aż taka zła – a nawet poprawiła się nieznacznie (łączny wynik rośnie przy takim założeniu o 7 proc.).
Na czym tu zarabiać?
Z zestawienia „Parkietu" wynika, że ubiegły rok nie był jednorodny. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem wzrostu indeksów, sporych obrotów i ruchu na rynku pierwotnym. Sierpień i wrzesień to czas gwałtownych spadków indeksów, ale i rekordowej skali handlu. Prowizje od zleceń rekompensowały wielu biurom utratę biznesu doradczego.
Ostatnie trzy miesiące nie dały jednak większości domów maklerskich powodów do zadowolenia. Odliczając wyniki DM?IDMSA, branża zarobiła w IV kwartale jedynie 60 proc. tego, co w poprzednich kwartałach, i o 37 proc. mniej niż w okresie październik – grudzień 2010 r. Wpływ na taką sytuację miała niska aktywność inwestorów na warszawskim parkiecie w ostatnim miesiącu roku (wartość obrotów sięgnęła 32,1 mld zł i była najniższa od lata 2010 r.). Domy maklerskie, które specjalizują się w oferowaniu papierów wartościowych, także nie mogły liczyć na sowite prowizje. Większość ofert publicznych przełożono na ten rok z uwagi na brak zainteresowania zarządzających. Spółki, które wchodziły na giełdowy parkiet, robiły to zwykle nie emitując nowych papierów.
Są wyjątki
Pojedyncze biura nie odnotowały spadku wyniku za IV kwartał. Wśród nich CDM?Pekao i DM?Banku Polskiej Spółdzielczości.
– Żyjemy z czystej prowizji. Nie nastawiamy się na wydarzenia jednorazowe – typu obsługa IPO, nie posiadamy portfela handlowego akcji, na którym moglibyśmy stracić w wyniku przeceny – wyjaśnia Roland Paszkiewicz, dyrektor analiz CDM. – Na bardzo dobry wynik w czwartym kwartale zapracowały solidarnie wszystkie komórki sprzedaży biura. Złożyły się nań prawie dokładnie po połowie przychody z rynku pierwotnego i wtórnego – dodaje Tomasz Lis, dyrektor biura sprzedaży i marketingu DM?BPS.