City Interactive może pobić sukces CD?Projekt Red

Choć od premiery “Snipera” minęły już prawie dwa lata, gra cały czas dobrze się sprzedaje. Wkrótce łączna sprzedaż może przekroczyć 3 mln kopii. Kolejna część, według Marka Tymińskiego, prezesa City Interactive, ma się sprzedać jeszcze lepiej.

Kierowana przez Marka Tymińskiego spółka, jak wynika z informacji „Parkietu", sprzedała już 2,8 mln egzemplarzy „Snipera". Gra z gatunku FPS (first personal shooter, czyli popularna strzelanka) zadebiutowała w wersji na komputery PC i konsolę Xbox360 prawie dwa lata temu. Rok temu na sklepowe półki trafiła również wersja na konsolę PS3, co skutecznie podtrzymało zainteresowanie tytułem. – Chcemy ze sprzedażą „Snipera" pokonać próg 3?mln kopii – zapowiada Tymiński. Uważa, że powinno to nastąpić w ciągu kilku miesięcy, być może jeszcze przed premierą „Snipera 2". – Gra, mimo pewnych niedoróbek, wciąż bardzo dobrze się sprzedaje. To dowodzi, że stworzona przez nas marka ma olbrzymi potencjał – twierdzi prezes.

Strategiczna pozycja

Druga część sagi trafi do sprzedaży 21 sierpnia, czyli prawie rok później, niż początkowo planowano. Pierwotnie tytuł miał się ukazać jeszcze w III kwartale ub.r., a następnie w I kwartale tego roku. Za każdym razem poślizg był tłumaczony chęcią jak najlepszego dopracowania tytułu, żeby uniknąć niedociągnięć technologicznych, które trapiły „Snipera". – Koniec sierpnia to dobry okres na wydawanie nowych gier. To finał wakacji, które zazwyczaj są martwym sezonem w naszej branży – uważa Tymiński.

Zapowiada, że City Interactive przygotuje na premierę co najmniej 0,8 mln kopii gry. W przypadku „Snipera" premierowy nakład liczył 0,5 mln egzemplarzy. Tytuł jednocześnie ukaże się na trzy platformy. – Myślę, że 80 proc. nakładu przeznaczona będzie na konsolę. Resztę stanowiły będą PC – wskazuje prezes.

Ważnym kanałem sprzedaży będzie internet. „Sniper 2", jak deklaruje Tymiński, będzie dostępny na Steam, największej na świecie platformie sprzedającej gry. – W przypadku gier na komputery PC sprzedaż przez sieć stanowić ma coraz większy udział (gry konsolowe sprzedawane są wciąż tradycyjnym kanałem sklepowym – red.) – zauważa Tymiński. Nie wyklucza, że w przypadku „Snipera 2" na PC sprzedaż internetowa stanowiła będzie nawet połowę wolumenu.

Konsekwentnie podtrzymuje, że druga część gry powinna sprzedawać się lepiej niż pierwsza. Nie chce jednak zdradzić żadnych liczb. Do tej pory najpopularniejszym tytułem, który powstał w Polsce, był „Wiedźmin" stworzony przez CD Projekt. Na razie gracze kupili 3,1 mln kopii obu części gry o tym bohaterze. Liczba ta jednak może wkrótce szybko wzrosnąć, bo od 17 kwietnia na rynku dostępny jest „Wiedźmin 2" w wersji na konsolę Xbox360. Dane o przedsprzedaży oraz wysokie miejsca w rankingach sprzedaży, m.in. na Amazon.com, sugerują, że produkt CD Projektu Red cieszy się dużym wzięciem.

Kolejny hit jesienią

„Sniper 2" to niejedyny tytuł, który ma mieć strategiczne znaczenie dla wyników City Interactive w kolejnych kwartałach. Na przełomie września i października spółka planuje premierę „Enemy Front" (gra z gatunku FPS dziejąca się w realiach II wojny światowej). – „Uważam, że „Enemy Front" ma podobny potencjał jak gry z serii „Sniper" – oświadcza Tymiński.

Zapewnia, że ryzyko spóźnienia jest minimalne (pierwotnie gra miała zadebiutować przed wakacjami). – Zespół pracujący nad tytułem jest bardzo dobrze zmotywowany perspektywą solidnych premii. Praca pełną parą będzie też trwała w wakacje, które w naszej spółce w tym roku nie będą okresem wypoczynku – mówi Tymiński. „Enemy Front" też ukaże się jednocześnie na trzy platformy sprzętowe.

Również w III kwartale na rynku powinna zadebiutować gra „Alien Fear" (typowa strzelanka dziejąca się w przyszłości). Producent chciałby ją sprzedać w „małych" kilkuset tysiącach kopii.

Znacznie wcześniej, bo jeszcze w II kwartale, City Interactive chce wypuścić grę „Combat Wings" (lotnicza strzelanka z II wojny światowej). Jeszcze do niedawna giełdowa spółka chciała sprzedawać ją w tradycyjnym kanale sklepowym. Niedawno zmieniła jednak zdanie i zdecydowała, że pozycja będzie sprzedawana jedynie w postaci cyfrowej przez Internet. – Nie będziemy musieli dzielić się profitami z dystrybutorami, dzięki czemu będziemy mogli sprzedawać grę nieco taniej. To zwiększa szanse, że trafi ona do szerszego grona odbiorców, na czym nam szczególnie zależy – wyjaśnia prezes.

Rekordowy rok?

Jest przekonany, że długa lista zaplanowanych na ten rok premier powinna sprawić, że będzie on rekordowy w historii firmy. Do tej pory najlepszy był 2010 r., gdy spółka zarobiła netto 26,89 mln zł przy 89 mln zł. W 2011 r. City Interactive miało 16,9 mln zł czystego zysku przy niespełna 82 mln zł obrotów.

Na razie wyniki technologicznej spółki stawiają obietnice Tymińskiego pod dużym znakiem zapytania. W I kwartale City Interactive miało tylko 11?mln zł przychodów. – Nie znamy jeszcze danych dotyczących wyniku netto. Przedstawimy je w pełnym raporcie kwartalnym, który opublikujemy w maju – oświadcza prezes. Rok temu, w I kwartale, informatyczna spółka miała 13,4 mln zł przychodów i 1,1 mln zł zysku netto.

Prezes uważa jednak rezultaty za pierwsze trzy miesiąca za dobre. Zwraca uwagę, że w tym okresie City Interactive nie wypuściło na rynek żadnego nowego tytułu. – Jesteśmy też coraz dalej od premiery „Snipera" na PS3 – przypomina.

[email protected]

Nieregularne wyniki

Produkcja gier komputerowych to skomplikowany i bardzo kapitałochłonny biznes. Koszty najlepszych światowych tytułów liczone są w dziesiątkach milionów dolarów. Budżety najdroższych polskich produkcji, m.in. „Bulletstorm" czy obu części „Wiedźmina" zamykały się kwotą 30 – 40 mln zł. Tańszym pozycjom jest bardzo trudno zaistnieć na globalnych rynkach, choć przykład „Snipera" pokazuje, że od tej reguły zdarzają się wyjątki. Całkowicie naturalną rzeczą są też poślizgi z premierami gier. Wynikają z kwestii technologicznych (producenci starają się unikać niedoróbek, które mogą przekreślić sukces gry) oraz z chęci wybrania jak najlepszego terminu, żeby uniknąć spotkania na sklepowych półkach z innymi, konkurencyjnymi tytułami.

W konsekwencji wyniki finansowe producentów gier charakteryzują się dużą zmiennością. Skokowo rosną bezpośrednio po premierze. Kolejne kwartały są jednak dużo słabsze. Problemu tego można uniknąć, mając duże portfolio tytułów. Polscy przedstawiciele tej branży na razie bazują na pojedynczych tytułach, więc ich wyniki są mocno nieregularne. Jest to szczególnie widoczne w przypadku City Interactive. Wyniki CD?Projektu Red są nieco stabilniejsze, bo zarabia też na sprzedaży gier innych producentów, w  tym przez platformę GOG.com.

Opinie

Zarząd rozbudza nadzieje inwestorów - Robert Kurowski, analityk AmerBrokers DM

Produkcja gier komputerowych to specyficzny biznes. Trudno jest wprowadzić na rynek nowy tytuł bez historii. Dużo łatwiej, co pokazuje szereg przykładów, choćby „Wiedźmin", eksploatować markę, która zdobyła już fanów. Dlatego strategia City Interactive, żeby ze „Sniperem 2" powtórzyć sukces pierwszej części gry, wydaje się całkowicie zrozumiała. Zarząd stara się w związku z tym tytułem rozbudzać nadzieje rynku i inwestorów. Uważam jednak, że znaczna część tych oczekiwań jest już uwzględniona w wycenie City Interactive. Do dalszych zwyżek potrzebne mogą być realne dane o dobrej sprzedaży gry. Inwestorzy, przyglądając się City Interactive, muszą również zwracać uwagę na słabą dywersyfikację biznesu, który polega tylko na produkcji i wydawaniu gier. CD?Projekt Red ma więcej źródeł przychodów.

Wynik mogą poprawić inne premiery - Łukasz Kosiarski, analityk DM?BZ?WBK

„Sniper 2" ma spore szanse powtórzyć, a nawet przebić, wyniki sprzedaży „Snipera". Gra pracuje na nowym silniku, przez co będzie lepsza technologicznie. Producent obiecuje usunąć wszelkie błędy, na które skarżyli się gracze w pierwszej części gry. Marka zdobyła już pewną pozycję na świecie. Spodziewam się, że do końca roku fani mogą kupić nawet 1,5 mln kopii „Snipera 2". Doliczając do tego wciąż całkiem przyzwoitą sprzedaż pierwszej części gry, daje to podstawy do oczekiwań, że ten rok dla City Interactive będzie bardzo dobry. Wynik poprawić mogą dodatkowo inne, planowane na ten rok premiery, szczególnie „Enemy Front". Należy jednak brać pod uwagę, że są to w większości nowe tytuły, które dopiero będą musiały znaleźć swoje miejsce na rynku. Istnieje więc spore ryzyko, że mogą być przesunięte na 2013 rok.