W połowie maja w „Parkiecie" prezentowaliśmy techniczne scenariusze dla WIG20. Średnia prognoz 10 ekspertów wskazywała na spadek indeksu w okolicę 1895 pkt (WIG20 miał wtedy 2111 pkt). Najwięksi pesymiści widzieli nawet poziom 1600 pkt.
Analitycy fundamentalni byli bardziej powściągliwi w ocenach, ale rozwój sytuacji w drugiej połowie maja sprawił, że i oni coraz bardziej skłaniają się ku kontynuacji spadków. W raportach, które w ostatnich dniach ujrzały światło dzienne, biura maklerskie podtrzymują negatywne nastawienie do rynku. I zaznaczają, że nie jest to już agresywny czy pesymistyczny scenariusz, ale po prostu realistyczny.
Uciążliwa Grecja
Skąd ten pesymizm? W raportach najczęściej przewija się problem Grecji i konsekwencji jej ewentualnego wyjścia ze strefy euro. Analitycy DM?BZ?WBK?zwracają uwagę na wrażliwość gospodarek Starego Kontynentu na polityczne wydarzenia w Helladzie. Rezultat majowych wyborów natychmiast przełożył się na wzrost kursów CDS papierów hiszpańskich i włoskich. Hipotetyczne wyrzucenie Grecji ze strefy euro rozpocznie proces przewracania się kostek europejskiego domina – czytamy w raporcie DM?BZ?WBK.
Według ekspertów Raiffeisen Banku Polska obawy przed wyjściem Grecji z eurolandu to kluczowy czynnik wzrostu awersji do ryzyka i ostatniej, silnej wyprzedaży akcji na GPW. Analitycy uważają jednak, że dopóki indeksy są powyżej minimów z 2011 r., w krótkim terminie czeka nas konsolidacja przy aktualnych poziomach. Sytuacja pogorszy się, gdy pojawią się kolejne negatywne sygnały ze strefy euro. Takie ryzyko wzrosło w ostatnim czasie, głównie za sprawą słabszych od oczekiwań majowych odczytów indeksów PMI. Jeśli wskaźniki wyprzedzające nadal będą utrzymywać się na niskich poziomach, eksperci z Raiffeisen Bank nie wykluczają obniżenia swojej oceny i pogłębienia spadków poniżej ubiegłorocznych minimów.
Do tego dochodzi wysokie bezrobocie w eurolandzie. Według ostatnich danych stopa utrzymuje się powyżej 10 proc. Analitycy z DM?BZ?WBK uważają, że historyczne powiązanie bezrobocia ze stopami zwrotu z rynku akcji powinno stanowić kolejne potwierdzenie dla skracania pozycji w akcjach.