Spółki groszowe (akcje wycenione poniżej 1 zł) na pierwszy rzut oka odstraszają, ponieważ są często postrzegane jako spółki chylące się ku upadkowi. Jednak doświadczeni inwestorzy wiedzą, że dają one również szansę na duży zysk, zwłaszcza kiedy poprawi się koniunktura. Na których walorach można zarobić, a na których nie? Podpowiedzi udzielą analitycy i maklerzy.
Na szczycie hossy w 2007 r. na GPW było tylko pięć spółek groszowych. Kryzysy w USA, a później w Europie spowodowały, że ich liczba stopniowo rosła Tomasz Kania, analityk BM BGŻ
W kontakcie z popularnymi groszówkami należy zachować ostrożność. – Mimo że podmioty o cenach za akcję poniżej 1 zł stanowią niewielką część kapitalizacji całej GPW (ok. 1 proc.), to ich mnogość przyciąga uwagę inwestorów poszukujących okazji inwestycyjnych. Jak pokazuje jednak historia, zarabianie na „tanich" akcjach nie jest proste, a kupno walorów w cenie kajzerki częściej bywa źródłem rozczarowań niż szybkich i spektakularnych zysków. W tym kontekście, przed podjęciem decyzji inwestycyjnej, warto poświęcić trochę czasu i bliżej przyjrzeć się powodom tak niskich wycen poszczególnych spółek – ostrzega Piotr Kaźmierkiewicz, analityk CDM Pekao.
– Istotne jest to, aby nie traktować wszystkich spółek groszowych jednakowo, bo z całą pewnością są wśród nich walory czysto spekulacyjne jak i spółki o silnych fundamentach. Dlatego też przed podjęciem każdej decyzji należy dokładnie przeanalizować sytuację finansową i oszacować możliwą zmianę ceny – mówi „Parkietowi" Przemysław Nowosad, makler Erste Securities i Brokerjet.pl.
Coraz więcej groszówek
Obecnie na warszawskim parkiecie jest ponad 70 spółek, których wartość jest szacowana poniżej 1 zł. Tak znacząca grupa wynika z kilku czynników. – Pierwszym jest oczywiście koniunktura rynkowa, która zniosła ceny wielu spółek poniżej magicznej bariery 1 zł, w sytuacji kiedy dodatkowo obroty na rynku systematycznie się zmniejszają, ceny są spychane przez podaż do poziomów groszowych, a potem ciężko podnieść się z tak niskich wycen – mówi Dawid Błaszczyk z departamentu sprzedaży detalicznej KBC Securities. – Wiele spośród spółek groszowych cierpi również przez znaczne rozwodnienie kapitału, które znacząco obniżyło wycenę spółek. Oczywiście sytuacja fundamentalna wielu walorów także pozostawia wiele do życzenia – dodaje.