Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ostatni tydzień przyniósł zadyszkę na warszawskim parkiecie. Indeks WIG nie poszedł za ciosem i zamiast podtrzymać pozytywny impuls związany z ustanowionym w poprzedni piątek nowym szczytem fali zwyżkowej, poddał się korekcie. Nawet odznaczający się wcześniej zadziwiającą siłą sWIG80 przerwał trwającą pięć tygodni serię zwyżkową.
Trudno jednocześnie dojść już teraz do wniosku, że ta krótkoterminowa słabość przerodzi się w coś więcej i stanowi zapowiedź załamania wielotygodniowej fali zwyżkowej. Jeśli chodzi o WIG, to nie zostały tu spełnione warunki, które pozwalałyby uznać korektę za odwrócenie trendu na spadkowy. Po pierwsze, indeks jest powyżej lokalnego dołka z 26 września (43 462 pkt w cenach zamknięcia), a jednocześnie powyżej dolnej granicy luki hossy z 14?września (43 172 pkt w cenach intraday). Po drugie, kolejnym wsparciem dla WIG jest linia trendu zwyżkowego, która łączy trzy lokalne dołki (z 5 czerwca, 23 lipca i 30?sierpnia – w cenach zamknięcia). Po trzecie wreszcie, na wykresie widać klasyczny, typowy dla trendu wzrostowego, układ średnich kroczących – szybka średnia z 50 sesji jest powyżej wolnej średniej z 200 sesji i obie rosną, a jednocześnie WIG jest powyżej obu tych linii. Innymi słowy, prawdopodobieństwo ustanowienia nowych szczytów wydaje się ciągle wyższe od prawdopodobieństwa pogrążenia się w trwałych spadkach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rosyjskie drony na polskim niebie, choćby incydentalnie, mogą mieć wpływ na nastroje konsumentów w Polsce. Jaki?...
Dane historyczne sugerują, że indeks S&P 500 zwykle rośnie w ciągu 12 miesięcy od rozpoczęcia bądź wznowienia cy...
Kurs handlowej spółki od długich miesięcy porusza się w trendzie bocznym. Dolne ograniczenie konsolidacji wygląd...
Odrabianie strat z pierwszych trzech miesięcy rządów Donalda Trumpa zajęło nowojorskiej giełdzie więcej czasu ni...
Niemal 80 proc. Polaków w wieku 18-35 lat ma odłożone pieniądze na tzw. czarną godzinę. Ale tylko dwóm na pięć o...
Po ostatniej obniżce stopa referencyjna NBP wynosi 4,75 proc. Banki jeszcze nie zareagowały – ba, niektóre wprow...