W czwartek indeksy na GPW zyskiwały na wartości, dyskontując optymizm związany z odmrażaniem gospodarki. Drożały spółki z sektorów, które w ostatnich tygodniach zostały boleśnie przecenione – mowa w szczególności o firmach odzieżowych czy bankach (po ogłoszeniu decyzji RPP o obniżce stóp procentowych, w przypadku banków do głosu doszła podaż).
Wśród branż, które na pandemii ucierpiały w niewielkim stopniu, jest natomiast sektor IT. Ma to odzwierciedlenie w wycenach – pandemia zaszkodziła mu nieznacznie, a w przypadku niektórych spółek wręcz pomogła. W czwartek WIG-informatyka dalej zyskiwał na wartości, oscylując w okolicach 3,3–3,4 tys. pkt. Takie rekordowe poziomy ostatnio notował podczas bańki internetowej 20 lat temu.
Sektor zyska na pandemii
– Nie uważam, aby spółki IT były dziś przewartościowane – mówi Konrad Księżopolski, dyrektor działu analiz Haitong Banku. Podkreśla, że branża IT powinna być odporna na negatywny wpływ pandemii. Charakter pracy IT sprawia, że można ją bez większych problemów wykonywać z domu bez pogarszania jakości. Brak możliwości bezpośrednich spotkań też nie powinien być co do zasady problemem, ale z drugiej strony może spowodować, że pewne umowy nie zostaną podpisane w najbliższym czasie, lecz przełożone do czasu, kiedy partnerzy będą mogli się spotkać.
– Łatwiej jest prowadzić sprzedaż w kontaktach bezpośrednich, szczególnie z partnerami biznesowymi, z którymi nie ma się wypracowanych długoletnich relacji. To może być największy negatywny wpływ na branżę IT. Ale nie jest on czysto fundamentalny i ma ograniczoną skalę, powinien znikać wraz z poluzowaniem obostrzeń – podkreśla Księżopolski.
Analitycy zgodnie podkreślają, że Covid-19 pokazał światu, jak bardzo rozwiązania IT mogą usprawnić działanie biznesów, zwłaszcza w krytycznych momentach.