#TydzieńNaRynkach: Stymulacja przeważa nad pandemią

Pojawiające się w ostatnich dniach sygnały ponownego nasilenia epidemii koronawirusa, zarówno w USA, jak i w Chinach, na razie pozostają w cieniu potężnych impulsów mających stymulować globalną gospodarkę oraz nieco lepszych danych makroekonomicznych.

Aktualizacja: 19.06.2020 15:56 Publikacja: 19.06.2020 15:50

#TydzieńNaRynkach: Stymulacja przeważa nad pandemią

Foto: AFP

Zarówno wcześniejszy wzrost zachorowań w niektórych częściach Stanów Zjednoczonych, jak i ostatnie doniesienia o ataku wirusa w Pekinie oraz związane z tym ograniczenia, nie zdołały zbyt mocno pogorszyć nastrojów inwestorów.

Nadzieje biorą górę nad obawami

Pozostają oni, jak się wydaje, pod wrażeniem potężnych programów stymulacji monetarnej i fiskalnej, mając nadzieję, że przynajmniej zniwelują one znaczną część negatywnych konsekwencji pandemii i doprowadzą do szybkiego powrotu gospodarek do równowagi. Efektem tych założeń był wzrost na większości światowych parkietów. Pewien wpływ miały też na to nieco lepsze dane, między innymi z gospodarki amerykańskiej. Nadspodziewanie dobre odczyty indeksu Fed z Filadelfii i indeksu wskaźników wyprzedzających Conference Board, a przede wszystkim dynamiczny wzrost sprzedaży detalicznej, to najlepsze tego przykłady. Dane z naszego kontynentu tak wielkich powodów do optymizmu nie dawały, ale też specjalnie nastrojów nie mroziły.

Indeks giełdy we Frankfurcie, mimo czwartkowego spadku o 0,8 proc., tydzień kończył 2,8 proc. na plusie i obroną przed spadkiem poniżej 12 000 punktów. Strat z poprzedniego tygodnia, gdy DAX zniżkował o 7 proc., nie udało się odrobić, ale obraz rynku uległ wyraźnej poprawie. Niewiele mniej, bo o 2,5 proc., w górę poszedł paryski CAC40, a FTSE zwyżkował o 2,6 proc. O ponad 3 proc. wzrósł indeks we Włoszech, kraju o najmocniej chyba sponiewieranej przez wirusa gospodarce. Na plusie była większość wskaźników giełd naszego regionu. Główne indeksy na Wall Street w trakcie pierwszych czterech sesji minionego tygodnia zwyżkowały po 2–2,4 proc., a technologiczny Nasdaq Composite rósł o 3,7 proc., starając się ponownie przebić powyżej 10 000 punktów.

Zdecydowanie słabiej radził sobie indeks rynków wschodzących. MSCI Emerging Markets rósł do czwartku o zaledwie 0,7 proc. O tyle samo zwyżkował wskaźnik giełdy w Szanghaju. Pewien wpływ na sytuację na emerging markets mógł mieć wzrost napięcia między Koreą Południową i Północną.

Energetyka znów na pierwszym planie

Po raz kolejny w ostatnim czasie spółki energetyczne mocno wspierają indeks naszych największych firm. Dzięki nim mógł się on w czwartek korzystnie wyróżniać na tle w większości zniżkujących wskaźników giełd naszego kontynentu i świata. Ponownie jednak warto zauważyć, że poza sektorem energetycznym nasze blue chips raczej nie błyszczały, a bez przekraczającego 16 proc. skoku notowań Tauronu i 14 proc. zwyżki walorów PGE WIG20 byłby na minusie. Choć WIG-energia w pierwszej połowie minionego tygodnia wyraźnie tracił impet, jakim charakteryzował się ostatnio, w czwartek poszedł w górę o prawie 11 proc. Bilans czterech sesji był jednak już zdecydowanie skromniejszy i wynosił niespełna 3 proc., co na tle przekraczającego 21 proc. wzrostu z poprzedniego tygodnia i 18 proc. zwyżki z pierwszych dni czerwca, wygląda dość słabo. Czwartkowe ożywienie zawdzięczamy kolejnym informacjom, dotyczącym wydzielenia aktywów węglowych do odrębnego podmiotu, co uwolniłoby spółki energetyczne od balastu, jakim zostały obarczone w pierwszych latach funkcjonowania obecnego rządu. Złośliwie można by powiedzieć: nie można było tak od razu, oszczędzające cierpień spółkom, inwestorom i segmentowi największych firm? Wicepremier Jacek Sasin poinformował, że prace koncepcyjne już trwają i zakończą się za kilka miesięcy. Odkręcanie słabych pomysłów może trwać dłużej niż ich wdrażanie. Potwierdzona także została koncepcja utworzenia jednego dużego koncernu multienergetycznego, choć składałby się on prawdopodobnie z obecnych PKN Orlen, Lotosu i PGNiG, ale miejsce na jakąś „czystą” energetykę też by się w nim pewnie znalazło. W czwartek akcje tych spółek słabo reagowały na te enuncjacje, niemal nie zmieniając wartości. W sektorze bankowym wyraźnie widoczny był optymizm. Kursy akcji PKO BP, Pekao, mBanku i Santandera zwyżkowały w horyzoncie pierwszych czterech sesji o ponad 2 proc., choć w czwartek stawka ta była już bardziej podzielona. Odstawały od niej zdecydowanie papiery Aliora, zniżkujące do czwartku o prawie 5 proc. WIG-banki zwyżkował do czwartku o 1,4 proc., a szkodziły mu taniejące o prawie 4 proc. akcje ING.

Przy wsparciu energetyki i największych banków WIG20 w skali czterech sesji zdołał zyskać 0,4 proc., choć nie dał rady utrzymać się powyżej 1800 punktów. Obraz rynku blue chips jest nadal niejednoznaczny, bowiem jego względna siła od dwóch tygodni opiera się na zaledwie kilku spółkach. Niewiele lepiej wygląda też sytuacja w segmencie średnich firm. mWIG40 w trakcie czerech sesji nie zdołał zmienić wartości, co po przekraczającym 2 proc. spadku w poprzednim tygodniu, nie budzi wielkiego optymizmu. Próba powrotu do utraconego niedawno poziomu 3600 pkt przebiega w sposób bardzo mozolny, a towarzyszy jej malejąca aktywność inwestorów. Małe spółki to nadal inny, zdecydowanie lepszy świat naszego parkietu. Do czwartku sWIG80 wzrósł o 3,7 proc., przebijając z impetem 13 000 pkt, pokonując tym samym poziom poprzedniego szczytu z końca lutego i lokując się najwyżej o dwóch lat. Wskaźnik małych spółek odrobił z nawiązką straty z lutowo-marcowego tąpnięcia, a od dołka z 12 marca zyskał już 44 proc. W ostatnich tygodniach wolumen obrotów maleje, ale wciąż pozostaje na przyzwoitym poziomie.

Siły odzyskuje sektor gier. WIG.Games zyskiwał do czwartku prawie 4 proc., bijąc historyczny rekord. Poza przekraczającą 2 proc. zwyżką akcji CD Projektu, to także zasługa niemal 6 proc. wzrostu notowań papierów 11 bit studios oraz sięgających 4,6–4,7 proc. zwyżek walorów PlayWay i Ten Square Games. O prawie 7 proc. w górę szedł WIG-leki, który w czasach epidemii w poprzednich tygodniach nie radził sobie zbyt dobrze, a zwyżkową tendencję rozpoczął dopiero w czerwcu. Przodowały tu walory Biomedu Lublin (wzrost o 13 proc.), Biotonu (zwyżka o ponad 8 proc.) i Celon Farmy (skok o prawie 7 proc.). Dobrze wciąż radzi sobie WIG-budownictwo, zwyżkujący do czwartku o 3,5 proc. Przodują w nim spółki infrastrukturalne, akcje Trakcji poszły w górę o ponad 14 proc., papiery Torpolu o ponad 10 proc. Mimo ponad 3-proc. czwartkowej przeceny, akcje Budimeksu w skali tygodnia poszły w górę o ponad 2 proc. Koronawirus i jego konsekwencje wciąż niekorzystnie wpływają na sytuację firm odzieżowych. WIG-odzież zniżkował do czwartku o ponad 4 proc. Akcje LPP zostały przecenione o ponad 5 proc., a papiery CCC o ponad 2 proc. Przy wysokich obrotach o ponad 9 proc. poszły za to w górę walory Lubawy. Nieco więcej zyskały także papiery Protektora. Różnice między tymi dwiema parami spółek widoczne są nie tylko w zachowaniu kursów, ale także charakterze produktów i sposobach ich dystrybucji (pomijając skalę działalności).

Ropa odrabia straty, złoto nie błyszczy

Na giełdach towarowych przeważały w ostatnich dniach niezłe nastroje, ale euforii raczej nie było. Indeks CRB zyskiwał 1,5 proc., głównie dzięki zwyżkom na rynku ropy naftowej. Notowania amerykańskiej WTI zwyżkowały do czwartku o ponad 7 proc., powracając w pobliże 40 USD za baryłkę. Mimo sporych wahań, w tej okolicy cena amerykańskiego surowca trzyma się od trzech tygodni. Bardzo podobnie wygląda sytuacja na rynku europejskiej ropy typu Brent, której notowania lekko przekraczają 40 USD za baryłkę. Warto przypomnieć, że jeszcze nie tak dawno różnice między WTI a Brent były znacznie większe. Na rynku naftowym ścierają się różne opinie i tendencje. Z jednej strony są między innymi obawy o popyt, wynikające z marnych perspektyw globalnej gospodarki, z drugiej zaś – ograniczenia podaży, wynikające z decyzji kartelu OPEC oraz sojuszników, a także spadku wydobycia z amerykańskich złóż łupkowych. Wynik jest na razie remisowy.

Optymizm wyparował w ostatnich dniach z rynku miedzi. Po czterech z rzędu wzrostowych tygodniach, notowania kontraktów weszły w fazę lekkiej spadkowej korekty. Jej wielkość to zaledwie kilka dziesiątych procent w skali pierwszych czterech sesji minionego tygodnia. Jeśli jednak przypomnieć, że 10 czerwca kontrakty atakowały 270 centów za funt, czyli poziom najwyższy od końca stycznia, a czwartkową sesję kończyły nieco poniżej 260 centów, to spadek wynosi 3,7 proc. W perspektywie całej, trwającej od końca marca fali wzrostowej notowania kontraktów na miedź poszły w górę o 26 proc. Na razie więc mamy niewielką korektę, ale warto uważnie obserwować rozwój sytuacji, w kontekście perspektyw koniunktury w globalnej gospodarce, a w szczególności w gospodarce Chin. Nawrót zachorowań, tym razem w Pekinie i związane z tym ograniczenia, na razie nie wpłynęły negatywnie na notowania miedzi.

Zapaść w przemyśle motoryzacyjnym, doskonale widoczna w potężnych spadkach sprzedaży aut na największych rynkach, w tym w Chinach i Stanach Zjednoczonych, niekorzystnie oddziałuje na sytuację na rynku palladu i platyny. W obu przypadkach ostatnie dni przyniosły kontynuację tendencji spadkowej, ale jej skala była znacznie bardziej łagodna niż w poprzednich tygodniach. Platyna taniała do czwartku o 0,5 proc., a pallad o 1,5 proc. Notowania złota nadal poruszają się w wąskim przedziale między 1700–1750 USD za uncję i nie widać wyraźnego impulsu, który miałby szansę wybić je poza wspomniane ograniczenia. Złoto nie wykorzystało w pełni trwającej od połowy maja do 10 czerwca wyraźnej tendencji osłabienia dolara, słabo też reaguje na okresowy wzrosty niepokoju i napięć na rynkach finansowych. To nie daje nadmiernych nadziei na silniejszą zwyżkę cen złota w najbliższym czasie.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?