W USA zwiększyła się ona o rekordowe 17,7 proc. m./m. Średnia prognoz analityków była dużo skromniejsza. Mówiła o wzroście tylko o 8 proc. Nawet po wyłączeniu z tych danych statystyk dotyczących sprzedaży samochodów i części do aut (która wzrosła aż o 44,1 proc. m./m.) dane mówią o wzroście sprzedaży detalicznej o 12,4 proc. m./m., największym od 1967 r. W Wielkiej Brytanii sprzedaż detaliczna wzrosła w maju o 12 proc., co było również rekordowo wysokim odczytem. Średnia prognoz analityków mówiła o jej zwyżce o 5,7 proc.
Próba mówiąca o tym, jak odmrażanie gospodarek po pandemii wpływa na sprzedaż detaliczną, jest jednak wciąż zbyt mała. Nie zostały jeszcze opublikowane dane za maj m.in. ze strefy euro, Niemiec, Francji, Włoch czy Japonii. Są jednak dane z Chin, czyli pierwszego kraju, który doświadczył pandemii. Sprzedaż detaliczna odbijała się tam stosunkowo wolno. Po styczniowym spadku o 10,1 proc. m./m. w lutym wzrosła o 0,42 proc., w marcu o 0,66 proc., w kwietniu o 0,77 proc., a w maju o 7,9 proc.
Co sprzedaje się lepiej, gdy gospodarka jest odmrażana? Dane z USA wskazują, że największy wzrost sprzedaży odnotowały w maju sklepy odzieżowe (aż 188 proc. m./m.), meblarskie (89,7 proc.) i sprzedające akcesoria sportowe, artykuły hobbystyczne, instrumenty muzyczne lub książki (88,2 proc.). W sklepach z elektroniką sprzedaż zwiększyła się o 50,5 proc., a w restauracjach i barach o 29,1 proc.
Wskaźniki „wysokiej częstotliwości", takie jak dane o płatnościach kartami czy o ruchu ulicznym, sugerują już odbicie aktywności gospodarczej w USA. Są jednak też dane wskazujące na daleko posuniętą ostrożność amerykańskich konsumentów. Należą do nich te dotyczące depozytów bankowych. „W ciągu ostatnich trzech miesięcy wielkość depozytów bankowych amerykańskich gospodarstw domowych zwiększyła się aż o 14 proc. I to mimo praktycznie zerowego oprocentowania. Aktywa funduszy pieniężnych zwiększyły się aż o 30 proc. w bieżącym roku. Amerykanie nie tylko więc zwiększają wydatki konsumpcyjne, ale również odkładają środki na »czarną godzinę«. Nie ma pewności, który proces będzie dominował w kolejnych miesiącach" – pisze Alfred Adamiec, ekspert Private Wealth Consulting.