Od stycznia z GPW wycofano akcje 15 spółek. Z naszych szacunków wynika, że ich łączna wartość sięga pułapu 7 mld zł. A przekracza go, gdy do tych statystyk dodamy najnowsze, dzisiejsze dane. To właśnie 12 października z obrotu na rynku głównym wycofane zostaną akcje Stelmetu i Wadeksu. W kolejce do delistingu czekają kolejne firmy. Jeśli zrealizowane zostaną wszystkie wezwania, które obecnie się toczą, to łączna wartość spółek, które opuszczają giełdę, może w tym roku znacząco przekroczyć 20 mld zł. To stanowi niemal 5 proc. kapitalizacji wszystkich krajowych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie.
Najwięksi pod lupą
Na razie tegoroczne statystyki najmocniej podbił Orbis, którego kapitalizacja przed wycofaniem z obrotu przekraczała 5 mld zł. Hotelarska grupa zniknęła z notowań 25 czerwca. Z kolei wśród firm, które wkrótce mogą opuścić parkiet, wielkością wyróżniają się w szczególności dwie: Play i Energa.
Ten pierwszy jest obecnie wyceniany na 9,8 mld zł. W ostatnich tygodniach jego akcje mocno podrożały po tym, jak francuski Iliad ogłosił wezwanie do ich sprzedaży po cenie znacząco wyższej od ówczesnej rynkowej. Zapisy rozpoczną się za tydzień, 19 października, i potrwają do 17 listopada. Zawarcie transakcji ma nastąpić 20 listopada, a rozliczenie 25 listopada. Francuzi za akcję telekomu oferują 39 zł. Kurs rynkowy po początkowym rajdzie ustabilizował się na poziomie zbliżonym do ich oferty. Delisting Playa nie jest wprawdzie przesądzony, ale wzywający dał jasno do zrozumienia, że w przypadku osiągnięcia progu 95 proc. ogólnej liczby akcji nie wyklucza przeprowadzenia przymusowego wykupu oraz wycofania spółki z giełdy.
Drugim co do wielkości podmiotem, który może wkrótce opuścić parkiet, jest Energa, obecnie wyceniana przez rynek na 3,4 mld zł. W zeszłym miesiącu PKN Orlen wezwał do sprzedaży mniejszościowego pakietu jej akcji po 8,35 zł za sztukę. Chce mieć 100 proc. kapitału energetycznej spółki (po pierwszym wezwaniu ma już ponad 80 proc.) i wycofać ją z obrotu. Zapisy do sprzedaży akcji ruszyły 9 października, potrwają do 20 listopada. Kurs rynkowy przejmowanej spółki w ostatnich dniach oscylował w okolicach 8,3 zł. Energa, podobnie jak inne firmy kontrolowane przez Skarb Państwa, zachęcała podczas IPO do kupowania jej akcji pod hasłem akcjonariatu obywatelskiego. Spółki SP kusiły perspektywą wzrostów, ale inwestycja w większość z nich okazała się bolesnym rozczarowaniem (rodzynkami w tej grupie są PZU i GPW). W przypadku wspomnianej Energi inwestorzy indywidualni zapisywali się na akcje w IPO po 17 zł, czyli po cenie dwukrotnie wyższej od obecnej rynkowej.