W 2020 r. żaden bank nie wypłacił dywidendy ze względu na pandemię i zakaz Komisji Nadzoru Finansowego. Sprawa nie jest jeszcze przegrana i nadzór w II półroczu zdecyduje, czy i na jakich warunkach banki będą mogły podzielić się zyskiem (więcej w ramce poniżej). Które z nich mają na to szanse?
Analitycy ostrożni
– Nadal nie jestem przekonany, że KNF zezwoli wybranym bankom na jakiekolwiek – poza minimalnymi, mniejszymi niż 25 proc. zysku – dywidendy w tym roku. Zwłaszcza że najgorsze nie jest za nami, możliwe jest dalsze pogorszenie kondycji sektora w wyniku kryzysu gospodarczego czy w związku z frankami. Dbałość o stabilność sektora nakazywałaby zalecenie wstrzymania wypłat – mówi Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.
Sceptyczna jest też Marta Jeżewska-Wasilewska, analityk Wood & Company. – Uważam, że banki w większości raczej nie wypłacą dywidend z zysków za 2020 r. Jest pewna szansa na wypłaty z banków, które nie mają ekspozycji na hipoteki frankowe. Jednak teraz trudno zmierzyć takie prawdopodobieństwo ze względu na niepewną sytuację dotyczącą rozwoju pandemii i przedłużających się lockdownów oraz oczekiwanie sektora, że dopiero II półrocze może ujawnić skalę pogorszenia jakości portfeli kredytowych – mówi Jeżewska-Wasilewska.
Bazowy scenariusz Haitonga zakłada brak jakichkolwiek dywidend w bankach w tym roku. – Jednak sytuacja jest dynamiczna i decyzja zależeć będzie od kilku czynników, m.in. od sytuacji pandemicznej i jej ewentualnego wpływu na gospodarkę oraz wyników sektora bankowego, a także od sposobu rozwiązania lub też braku rozwiązania kwestii frankowych kredytów hipotecznych – mówi Marta Czajkowska-Bałdyga z Haitonga.